Szczegóły zatrzymania domniemanych porywaczy Piotra Stańczaka
- IAR
Czterech domniemanych porywaczy Piotra Stańczaka zostało zatrzymanych przez pakistańską policję już we wtorek - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że policja wpadła na trop całej czwórki podczas śledztwa w sprawie bomby podłożonej w jednym ze sklepów muzycznych w dystrykcie Attok. To właśnie tam we wrześniu 2008 roku uprowadzono Piotra Stańczaka.
Według informacji IAR, oprócz lokalnego mułły kierującego radykalną szkołą religijną, w grupie zatrzymanych są Mohammad Nasim, Mohammad Szahid i Tarik Ismail. Wkrótce po uprowadzeniu polskiego inżyniera przekazali go rebeliantom z ugrupowania Tehrik-i-Taliban. To właśnie ta grupa cztery miesiące później zabiła Piotra Stańczaka.
Dziennikarz BBC Urdu Pakistan Haron Raszid w rozmowie z IAR podkreśla, że ostatnie zatrzymania nie pomogą w ujęciu morderców Polaka. Mogą natomiast wyjaśnić mechanizmy porwania inżyniera. "Wiemy już, że Polaka porwała lokalna grupa rebeliancka. Ta grupa najprawdopodobniej odsprzedała zakładnika talibom z Tehrik-i-Taliban. Talibowie nie byli zaangażowani w porwanie Polaka, ale szybko zorientowali się, że może on być dla nich źródłem pieniędzy i że w zamian za niego, wolność mogą odzyskać ich koledzy" - powiedział Raszid.
Wiadomo, że egzekucji Piotra Stańczaka dokonał szef ugrupowania Tehrik-i-Taliban, Tarik Afridi. Jego złapanie będzie jednak bardzo trudne.
Niecałe pół roku po morderstwie Polaka w ręce pakistańskiej policji wpadł Shah Abdul Aziz - były parlamentarzysta, który miał wydać rozkaz zabicia Stańczaka. Po wpłaceniu 11 tysięcy dolarów kaucji, Aziz wyszedł już na wolność.