Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód W Indiach trwa debata na temat legalizacji prostytucji

W Indiach trwa debata na temat legalizacji prostytucji


14 grudzień 2009
A A A

W Indiach trwa publiczna debata na temat legalizacji prostytucji. Zwolennicy legalizacji argumentują, iż pozwoli to wyeliminować przestępstwa wobec kobiet popełniane w dzielnicach "czerwonych latarni". Dzielnice takie istnieją we wszystkich dużych miastach indyjskich.

ImageObecnie prostytucja jest w Indiach nielegalna, choć władze doskonale zdają sobie sprawę z ogromnej skali tego zjawiska. Według szacunkowych danych prostytucją zajmuje się w tym kraju około trzech milionów osób.

Mimo iż ich działalność jest sprzeczna z obowiązującym prawem, to trudno mówić o zwalczaniu tego zjawiska przez władze. Dlatego coraz częściej pojawiają się głosy, by zalegalizować cały proceder.

Przeciwnicy legalizacji zwracają jednak uwagę, że około 40 procent osób uprawiających prostytucję, to osoby nieletnie. Legalizacja prostytucji w obecnej sytuacji oznaczałaby zatem zgodę na legalne działanie ponad miliona dziecięcych prostytutek. Z tego między innymi względu w Indiach coraz donośniejsze stają się głosy, że pomysł legalizacji indyjskich dzielnic "czerwonych latarni" jest niewłaściwy.