Kolejne bombardowania w Strefie Gazy. W Izraelu trwa mobilizacja rezerwistów.

• bliski wschód
• hamas
• izrael
• konflikt
• palestyna
• palestyńczycy
• strefa gazy

Siły Powietrzne Izraela zbombardowały w niedzielę (28.12) ponad 40 tuneli łączących zamkniętą Strefę Gazy z Egiptem, a w nocy z niedzieli na poniedziałek zbombardowany został Uniwersytet Islamski. W wyniku trwających od dwóch dni nalotów śmierć poniosło 307 osób, jednak nic nie zapowiada szybkiego zawieszenia broni. Przeciwnie, Izrael rozpoczął mobilizację ponad 6 000 rezerwistów, przygotowując się do ewentualnej ofensywy lądowej.

- Siły powietrzne zaatakowały ponad czterdzieści tuneli znajdujących się w Strefie Gazy. Tunele te, jak sądzimy, służyły do przemycania broni, materiałów wybuchowych oraz ludzi szkolonych tam do przeprowadzania zamachów terrorystycznych innych krajach regionu [Bliskiego Wschodu – red.] - powiedziała w niedzielę (28.12) Avital Leibovitch, rzeczniczka izraelskiej armii.

Do kolejnych nalotów doszło w poniedziałek (29.12) nad ranem, kiedy zbombardowany został Uniwersytet Islamski oraz kompleks budynków zajmowanych przez Hamas. Według przedstawicieli Sił Obrony Izraela składowano w nich rakiety oraz materiały wybuchowe. Według dziennikarzy BBC władze Uniwersytetu przewidziały uderzenie i już kilka dni wcześniej ewakuowano wszystkich z terenu kampusu.

Jak podało Radio Izrael podczas poniedziałkowego nalotu zginęło siedmiu Palestyńczyków. W czasie trwających od dwóch dni nalotów na Strefę Gazy zginęło w sumie ponad 300 osób, jednak nic nie zapowiada szybkiego zawieszenia broni.

Izraelski minister obrony, Ehud Barak, odrzucił możliwość zawieszenia broni z Hamasem.

-Proponowanie nam zawieszenia broni z Hamasem, to tak jak prosić was [Stany Zjednoczone-red.] o zawieszenie broni z Al-Kaidą – dodał.

Zapytany o dalsze plany Izraela nie wykluczył możliwości przeprowadzenia ofensywy lądowej.

Od niedzieli trwa mobilizacja 6 500 rezerwistów, a przy granicy ze Strefą Gazy Izrael zgromadził dodatkowe jednostki oraz czołgi.

Tymczasem nasilają się protesty i demonstracje przeciw działaniom zbrojnym w Strefie Gazy. Ulicami Paryża przeszła w niedzielę (28.12) licząca ponad tysiąc osób manifestacja. Według zapewnień rzecznika prasowego paryskiej policji protest przebiegał spokojnie. Zupełnie inny przebieg miała demonstracja przed izraelską ambasadą w Londynie, gdzie policja zmuszona była wezwać posiłki po tym, jak uczestnicy manifestacji sforsowali barierki ogradzające ich od terenu placówki dyplomatycznej. Sześć osób zostało zatrzymanych za zakłócenie porządku publicznego.

Do protestów doszło również w innych państwach, m. in. w Turcji, Libanie, Jordanii. O zaprzestanie działań zbrojnych apelowała też Rada Bezpieczeństwa ONZ a papież Benedykt XVI prosił o przywrócenie pokoju na Bliskim Wschodzie.

Z kolei premier Izraela Ehud Olmert podkreślił w czasie konferencji prasowej, że „Izrael zrobił wszystko co mógł, aby utrzymać zawieszenie broni z Hamasem, jednak to pragnienie spokoju spotkało się z terrorem”. Strona izraelska podała, że od soboty w stronę terytorium Izraela wystrzelono ponad 110 rakiet

 

 

Na podstawie: in.reuters.com, news.bbc.co.uk, haaretz.com, jpost.com, ynetnews.com