Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Rada Praw Człowieka ONZ


29 wrzesień 2006
A A A

W zeszłym roku (2005), podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych powołano do życia nowy organ – Radę Praw Człowieka. Było to martwe ciało istniejące tylko na papierze. Zmiany nastąpiły nie tak dawno, gdy w maju br. przeprowadzono wybory członków Rady.

Ukonstytuowanie się nowej komórki w systemie ONZ zastąpiło dotychczasową Komisję Praw Człowieka. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ważność zagadnienia, którym się ma zajmować Rada celowość istnienia takiego organu nie wymaga żadnego uzasadnienia. Przez wiele lat pracy, istniejąca dotychczas Komisja Praw Człowieka, przyczyniła się do postępów w zakresie popularyzacji i ochrony praw człowieka na całym świecie. Nie brakowało też porażek, co w kontekście funkcjonowania ONZ jest praktyką dość częstą, żeby nie powiedzieć standardową. Nie mniej jednak w oparciu o dorobek Komisji Praw Człowieka, a także biorąc pod uwagę jej słabe strony Rada została zaopatrzona szerokimi kompetencjami. Ma ona między innymi prawo do regularnego sprawdzania sytuacji praw człowieka w każdym kraju, zachowano system specjalnych procedur oraz uczestnictwo w jej pracach organizacji pozarządowych.

Celem Rady jest utworzenie struktury, dzięki której rządy państw całego świata efektywniej zajmą się kwestią ochrony praw człowieka. Powodzenie jej działań zależy przede wszystkim od współpracy krajów członkowskich, od ich solidnego postępowania zgodnie z przyjętymi zasadami. I tutaj niestety już na starcie mamy poważne wątpliwości. W jej skład weszło 47 państw, w tym również Polska. Kontrowersje natomiast wzbudza członkowstwo w Radzie 6 krajów, w których dochodzi do permanentnego łamania praw człowieka. Są to: Kuba, Rosja, Chiny, Arabia Saudyjska, Pakistan i Azerbejdżan. Właśnie ich obecność w organie, który ma zająć się prawami człowieka, jest powodem do sceptycznego nastawienia w kwestii funkcjonowania Rady. Udział w pracach Rady Praw Człowieka państw nie przestrzegających tychże praw może być istotną przeszkodą podważającą skuteczność organu.

W Radzie zabrakło USA. Oficjalnie Waszyngton nie kandydował do nowego organu, gdyż „nie wierzy w skuteczność tej instytucji”. Nieoficjalnie zaś mówi się, że Amerykanie obawiali się odrzucenia ich kandydatury przez Zgromadzenie Ogólne. Stosowane przez Biały Dom praktyki w związku ze zwalczaniem terroryzmu, symbolem których jest Guantanamo, nie wzbudzają sympatii nie tylko na świecie, ale przede wszystkim w samych Stanach Zjednoczonych.

Z powołaniem do życia nowego organu mającego stać na straży praw człowieka na świecie wiąże się nie tylko niepokój, ale także wielkie nadzieje. Sprawność i skuteczność działań podejmowanych przez Radę Praw Człowieka będzie sprawdzeniem dla samej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jeżeli okaże się, że zreformowany organ stanie się wydajną jednostką organizacyjną otworzy to drogę do długo oczekiwanych przemian w całej ONZ.