Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Słowacja: Podsumowanie kampanii i wyniki wyborów z 12 czerwca 2010


27 czerwiec 2010
A A A

Od początku kampanii, zastanawiano się, czy chadecji, która niedawno zmieniła lidera (została nim Iveta Radicova), uda się przełamać wieloletni monopol socjaldemokratów. Jeśli nie, ile uda się ugrać prawicowym partiom w tych wyborach? Jak się okazało udało się całkiem dużo. Na tyle, że słowacka prawica, wzorem tej z Czech, próbuje się teraz porozumieć między sobą i wspólnie utworzyć rząd.

Wyniki wyborów

Image 

Rezultat wyborów przeprowadzonych 12 czerwca 2010. Opracowanie własne.

SMER-SD – Socjalna Demokracja
SDKU-DS. – Słowacka Unia Chrześcijańska i Demokratyczna – Partia Demokratyczna
SaS – Wolność i Solidarność
KDH – Chrześcijański Ruch Demokratyczny
Most-Hid – We Współpracy Strona Węgierska i Słowacka (tłum. własne)
SNS – Słowacka Partia Narodowa

Słowacy w wyborach parlamentarnych wybierają co cztery lata tylko jedną izbę Parlamentu, tj. Radę Narodową Republiki Słowacji, w której skład wchodzi 150 deputowanych. Podobnie jak w warunkach polskich partie powinny przekroczyć 5% próg poparcia, aby dostać się do Rady Narodowej (koalicje złożone z 2-3 partii 7%, natomiast koalicje złożone z więcej niż 4 partii 10%).
Na Słowacji obowiązuje proporcjonalny system wyborczy. Słowacy stosują dość skomplikowany system głosów oparty na formule Hagenbacha-Bischoffa (stosowana także w Czechach). Zazwyczaj przy użyciu tej metody nie udaje się obsadzić wszystkich mandatów, w kolejnym podejściu stosuje się już, dającą większą precyzję, formułę d’Hondta.

Robert Fico (SMER) mimo, że wraz ze swoją partią zdobył najwięcej głosów w sobotnich wyborach (34,79%, co daje 62 mandaty), de facto, je przegrał. Były premier, który w ostatnim czasie prowadził brutalną politykę antywęgierską sam przyczynił się do swojej klęski, przekreślając swoje szanse na głosy 10% mniejszości węgierskiej. Do klęski ponadto przyczynił się wynik Słowackiej Partii Narodowej (SNS), która była potencjalnym koalicjantem SMERu. Zdobyła ona dużo poniżej oczekiwań, zaledwie przekraczając próg wyborczy (5,07%, czyli 9 mandatów). Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zatem posada premiera dla przewodniczącej SDKU-DS Radicovej (15,42% i 28 mandatów). O ile porozumienie z Chrześcijańskim Ruchem Demokratycznym KDH (8,52%, 15 mandatów) i partią Wolność i Solidarność SaS (12,14%, 22 mandaty) nie powinno okazać się trudne, o tyle sojusz reprezentujący porozumienie mniejszości węgierskiej z ludnością słowacką Most-Hid (8,12%, 14 mandatów) będzie wymagał pewnych ustępstw i zręcznej gry politycznej ze strony SDKU-DS. Gdyby udało się zawrzeć sojusz, wówczas dysponowałby on 79 miejscami w Radzie Narodowej, czyli ponad połową.

Społeczeństwo słowackie było w obecnej kampanii wyborczej lekko zdezorientowane, gdyż nie znało nawet wszystkich partii politycznych, które startowały w wyborach. Jak się jednak okazało wybory nie przyniosły pogłębienia fragmentaryzacji słowackiej sceny politycznej. A wyborcy wykazali niebywałą, jak np. na polskie warunki, mobilizację. Frekwencja wyborcza wyniosła 58,83%. Większe zaufanie, które wyborcy zdecydowali się przyznać prawicowym lub centroprawicowym partiom dowodzi tego, jak duży wpływ ma wciąż to, co dzieje się u zachodnich sąsiadów Czechów. Słowacy liczą też na to, że nowo wybrana Rada Narodowa i rząd będą w stanie odbudować pozycję gospodarczą kraju, tak poważnie nadszarpniętą przez przedwczesne wprowadzenie waluty euro, powiększający się stale dług publiczny, rosnące bezrobocie, podupadający system świadczeń emerytalnych oraz recesję, która dotknęła na Słowacji wiele dziedzin gospodarki.
Prezydent Słowacji w niedzielę zapowiedział, że misję tworzenia rządu powierzy dla Roberta Fico, który ciągle jest najsilniejszą osobą w słowackiej polityce. Na Słowacji nikt nie ma jednak złudzeń (łącznie z samym Ficem), że może się to powieść. Nikt nie chce bowiem tworzenia rządu z partią SMER-SD. Partie prawicowe są w stanie, podobnie jak w 1998 roku (kiedy od władzy odsunięto populistycznego Vladimira Meciara), odsunąć SMER do roli opozycji. Jeśli się to uda będzie to partia opozycyjna z największym bodajże w historii wynikiem wyborczym (34,79%!). Nowy rząd centroprawicowy dawałby z pewnością szansę na porozumienie z mniejszością węgierską i ograniczenie deficytu budżetowego.

Najważniejsze postaci kampanii

Robert Fico (SMER) – (urodzony 15 września 1964 roku w Topolczanach) jeden z najbardziej rozpoznawanych polityków słowackich, premier od lipca 2006 roku. Doktor habilitowany nauk prawnych Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie. Pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości, z ramienia którego reprezentował Słowację m.in. przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Od 1987 do 1990 roku był członkiem Komunistycznej Partii Słowacji. W 1992 roku po raz pierwszy dostał się do Rady Narodowej z ramienia Partii Lewicy Demokratycznej (SDL). W 1999 roku założył lewicową partię SMER („Kierunek”) i został jej przewodniczącym. W 2006 roku jego partia wygrała wybory i stworzyła rząd w porozumieniu z L’S-HZDS i SNS, na którego czele stanął.