Belgia: Pierwsza deputowana z chustą
We wtorek (23.06) odbyło się otwarcie kadencji w parlamencie Brukseli. Po raz pierwszy w historii Europy kontynentalnej Wzięła w nim udział deputowana ubrana w chustę.
Mahinur Özdemir, tak nazywa się deputowana, twierdzi, że chustą manifestuje swoje przywiązanie do islamu i nosi ją odkąd ukończyła 14 lat. Podkreśla, że symbol ten jest jej osobistym wyborem, a jej siostra chodzi z odkrytą głową. Deputowana nie zamierza rezygnować ze swojego prawa. Wypowiedź ta nabiera sensu w szerszym kontekście - postępowanie Özdemir nie przeszło bowiem bez echa. Pojawili się zwolennicy, mówiący o wolności wyznania, jak i przeciwnicy głoszący potrzebę laickości państwa.
26-letnia deputowana należy do centrowej partii francuskojęzycznych chadeków (CDH - Centrum Demokratyczno-Humanistyczne). Pomimo nacisków ze strony niektórych przeciwników politycznych nie zamierza zrzekać się mandatu. Na wtorkowej sesji parlamentu regionalnego Brukseli, jako jedna z najmłodszych uczestników, wygłosiła słowo wstępne. Tym samym wystąpiła obok znanej działaczki na rzecz emancypacji kobiet - Antoinette Spaak (liberalna partia francuskojęzyczna).
Bernard Clerfayt, burmistrz brukselskiej gminy Schaerbeek, twierdzi, że prawo nie powinno ograniczać noszenia tego typu symboli. Konstytucjonaliści uważają, że trzeba rozróżniać urzędników od deputowanych i zakazać tym ostatnim noszenia "ostentacyjnych" symboli religijnych. Belgijskie media podały jednak, że Ministerstwo Sprawiedliwości wydało już akt prawny, który dopuszcza noszenie symboli religijnych nawet przez urzędników mających bezpośredni kontakt z obywatelami. Gazety określają propozycje konstytucjonalistów jako podważenie "istoty wyborów powszechnych".
Wśród obywateli należących do elektoratu CDH pojawiają się głosy, że ich partia traci chadecką tożsamość. Od 2002 roku ugrupowanie zmieniło nazwę z Partii Chrześcijańskich Demokratów na Centrum Demokratyczno-Humanistyczne, a do swojego programu dodało kwestie walki o prawa mniejszości etnicznych. Zmiany te spowodowały, że część stałych wyborców przestało głosować na CDH, za to obóz zaczęli popierać muzułmanie, którzy stanowią 7 procent społeczeństwa belgijskiego.
Na podstawie: www.aawsat.com, trt.net.tr, todayszaman.com