Czy szefowie rządów UE poprą Barosso?
Na niespełna tydzień przed szczytem Unii Europejskiej wciąż brak porozumienia w sprawie obiecanych gwarancji dla Irlandczyków, które mają pomóc im powtórzyć referendum w sprawie Traktatu z Lizbony. Ponadto nie wiadomo też, czy przywódcy formalnie wybiorą Jose Barroso na kolejną kadencję przewodniczącego Komisji Europejskiej. Samym przygotowaniem szczytu europejskiego, który odbędzie się 18 i 19 czerwca w Brukseli zajęli się dziś (15.06) obradujący w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych całej „27”-ki. Na szczycie przewodniczący powinien być wybrany przez szefów państw i rządów na drugą pięcioletnią kadencję w KE. Jednak za odłożeniem w czasie zaprzysiężenia Barroso są jego przeciwnicy polityczni w PE, a zwłaszcza socjaliści i Zieloni, którzy zaapelowali o stworzenie koalicji przeciwników komisarzowi. Na tydzień przed szczytem wciąż nie wiadomo, „jak silnych gwarancji prawnych i w jakiej formie UE udzieli Irlandii, dzięki którym uspokojeni Irlandczycy mieliby łatwiej zaaprobować traktat w drugim referendum”. Główną przeszkodą jest Wielka Brytania. Osłabiony rząd Gordona Browna boi się, że przyjęcie prawnych gwarancji dla Irlandii w formie protokołu będzie pretekstem dla przeciwników Traktatu w Wielkiej Brytanii, by otworzyć debatę na temat Traktatu w Wielkiej Brytanii i wzmocni żądania konserwatystów, by rozpisać referendum. Zwłaszcza, że protokół dla Irlandii należy ratyfikować jako prawo pierwotne. Na szczycie w grudniu ubiegłego roku przywódcy państw UE zgodzili się już na dodatkowe warunki, od jakich Irlandia uzależniała zorganizowanie powtórnego referendum. Chodziło wtedy przede wszystkim o utrzymanie zasady, że każdy kraj będzie mieć w KE stałego komisarza. W zamian Irlandia zgodziła się, że powtórzy referendum, tak by traktat wszedł w życie do końca 2009 roku. Na podstawie: news.bbc, euronews.net | |