Nadzieja dla Trakatu Lizbońskiego w Irlandii
Komisja wydała orzeczenie w bardzo dogodnym momencie. Sondaże wskazują, że Irlandczycy coraz przychylniej patrzą na Traktat, co daje nadzieję, że wynik nowego głosowania będzie pozytywny. Rząd w Dublinie chcąc wykorzystać sprzyjające Traktatowi nastroje, będzie negocjował w Brukseli korzystne dla państwa postanowienia. Jeśli negocjacje okażą się sukcesem, szanse Traktatu dodatkowo wzrosną.
Irlandczykom zależy głównie na gwarancji zachowania militarnej neutralności państwa, utrzymaniu zakazu aborcji i niskich stawkach podatkowych. Ponadto rząd irlandzki będzie walczył o utrzymanie komisarza z Irlandii w strukturach Komisji Europejskiej. Traktat przewiduje bowiem zmniejszenie po 2014 roku liczby komisarzy z dwudziestu siedmiu do osiemnastu.
Komentując decyzję podkomisji, irlandzki minister do spraw europejskich – Dick Rohe, który przebywa z oficjalną wizytą w Pradze, wyraził nadzieję na szybkie przeprowadzenie referendum i ratyfikowanie Traktatu. Jego zdaniem drugie głosowanie jest nieodzowne. Słowa ministra Rohe’a ucieszyły czeskich polityków, którym bardzo zależy na szybkiej ratyfikacji Traktatu w Czechach, głównie ze względu na fakt przejęcia od 1 stycznia prezydencji w UE przez ten kraj.
Irlandzkie „tak” dla Traktatu Lizbońskiego wpłynęłoby na szybkie ratyfikowanie dokumentu w państwach, gdzie wciąż oczekuje on na zatwierdzenie. Chodzi o Czechy i Polskę. Prezydenci tych krajów – Valcalv Klaus i Lech Kaczyński – oświadczyli, że traktat podpiszą dopiero kiedy zostanie on przyjęty w Irlandii.
Na podstawie: euobserver.com, irishtimes.com