Premier weźmie udział w nieformalnym szczycie UE w Brukseli
W czwartek (17.09) Donald Tusk weźmie udział w unijnym szczycie poświęconym wypracowaniu wspólnego stanowiska UE przed spotkaniem G20, które odbędzie się 24-25 września w Pittsburghu.
Przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii przedstawili już swoje wspólne stanowisko na szczyt w Pittsburghu, w którym domagają się ustanowienia wiążących regulacji dotyczących wynagrodzeń dla bankierów oraz sankcji dla banków, które tych zasad nie zastosują. Chodzi o to, by ograniczyć premie dla bankierów. O to spór toczy się między Unią Europejską a USA. Szefowie państw i rządów spotkają się w Brukseli na roboczej kolacji. Premierowi towarzyszy minister finansów Jacek Rostowski.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz powiedział, że Polska jest bardzo zainteresowana poważną reformą Międzynarodowego Funduszu Walutowego. "Chcemy, żeby MFW stał się kluczowym ciałem światowym, które będzie brać udział w regulacji rynków finansowych" mówił Dowgielewicz, przypominając, że stanowisko takie prezentuje m.in. premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown.
Polska stoi na stanowisku, że podejmowane działania antykryzysowe powinny być zgodne z regułami wolnego rynku i wsparte konsekwentną realizacją reform strukturalnych. Wprowadzenie nadzoru i regulacji na rynkach finansowych powinno być okazją do wzmocnienia zasad ładu korporacyjnego i zapewnienia pełnej przejrzystości w instytucjach sektora finansowego. Natomiast reforma MFW – zdaniem Polski – powinna mieć charakter pakietu zmian w powiązanych ze sobą obszarach działalności funduszu, co pozwoli MFW pełnić rolę globalnej instytucji regulacyjnej. Jednocześnie Polska opowiada się za zwiększeniem obecności Banku Światowego w Europie Środkowo-Wschodniej.
Dowgielewicz zapowiedział także, że podczas roboczej kolacji premier Donald Tusk chce zabrać głos w związku ze zbliżającą się konferencją klimatyczną w Kopenhadze, na której oczekuje się podpisania światowego porozumienie o redukcji emisji CO2 po roku 2012 (tzw. post-Kioto) "Premier jedzie do Brukseli z jasnym przesłaniem dotyczącym pakietu finansowego na Kopenhagę. Chcemy sukcesu konferencji klimatycznej w Kopenhadze. Zależy nam na tym, aby zachęcić takie kraje jak Indie i Chiny do zadeklarowania redukcji emisji gazów cieplarnianych. Polsce zależy na tym, aby pomagać najbiedniejszym krajom w adaptacji do zmian klimatycznych, ale nie chcemy, żeby środki, które UE przeznacza na walkę ze zmianami klimatycznymi służyły do budowy nowych instalacji energetycznych w krajach, które stać na to, żeby samemu je finansować" podkreślił szef UKIE.