Włochy-Afganistan/ Talibowie uwolnili włoskiego dziennikarza
Daniele Mastrogiacomo, korespondent włoskiego dziennika „La Repubblica” w Afganistanie, został uwolniony w poniedziałek (19.03). Afgańscy talibowie trzymali go w niewoli przez dwa tygodnie.
„Po tylu dniach oczekiwania mam zaszczyt potwierdzić, że Daniele Mastrogiacomo przebywa obecnie w szpitalu w Afganistanie i czuje się dobrze” – ogłosił zebranym w Palazzo Chigi dziennikarzom premier Włoch Romano Prodi. „Mastrogiacomo – dodał premier – będzie niedługo w domu. Są przygotowywane środki, dzięki którym będzie mógł wrócić do Włoch tak szybko, jak to będzie możliwe. Chciałbym wyrazić podziw i serdeczność dla rodziny, żony i braci, którzy bardzo cierpieli oraz dla redaktora „La Repubblica”, który był bardzo blisko biegu wydarzeń”.
„Jestem bardzo szczęśliwy, dziękuję wszystkim, że mnie nie pozostawiliście i to mi dało siłę i odwagę” – powiedział korespondent „La Repubblica” w rozmowie telefonicznej po uwolnieniu. „Były chwile, w których obawiałam się, że zostanę zabity. Trzymali mnie w piętnastu różnych więzieniach. Czuję się bardzo zmieszany, ale jestem szczęśliwy, że udało mi się wyjść z tej sytuacji i dziękuję wszystkim, wszystkim ludziom, którzy się zmobilizowali by mi pomóc”.
Prezydent Republiki Włoskiej Giorgio Napolitano określił uwolnienie Mastrogiacomo jako „rezultat niezwykłego wspólnego wysiłku”. Również premier zaznaczył, że „należy podkreślić poważny stosunek i współpracę wszystkich sił politycznych bez wyjątków, zwłaszcza w okazywaniu determinacji naszego kraju do realizacji najważniejszego celu, jakim było przywrócenie Mastrogiacomo do jego bliskich i do jego pracy”.
Nie są znane oficjalnie okoliczności uwolnienia dziennikarza. Prywatna afgańska agencja Pajhwork podała, iż odzyskał on wolność w zamian za uwolnienie pięciu talibańskich liderów. Początkowo jako warunek uwolnienia Włocha talibowie stawiali wycofanie sił włoskich z Afganistanu.
Daniele Mastrogiacomo został uwięziony przez talibów 6.03, wraz z dwoma obywatelami Afganistanu. Powodem porwania było wejście bez pozwolenia na teren prowincji Helmand. Talibowie oskarżali Mastrogiacomo i porwanych z nim mężczyzn o szpiegostwo.
Obawy o bezpieczeństwo dziennikarza pojawiły się w zeszłym tygodniu, gdy talibowie zastrzelili afgańskiego kierowcę Mastrogiacomo. Niedługo potem ujawnione zostało nagranie, na którym porwany dziennikarz mówił, iż zostały mu jedynie dwa dni życia.
Nieznany jest los Afgańczyków porwanych razem z włoskim korespondentem.
Na podstawie: corriere.it, repubblica.it, lastampa.it, bbc.co.uk
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
