Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Kto rozkrada kongijskie bogactwo
Naprawdę trudna litewska koalicja
Rozwój i promocja. Maroko czeka na piłkarski mundial
Odwiedź nasze media społecznościowe

Kalendarz wydarzeń

Poprzedni miesiąc Grudzień 2024 Następny miesiąc
P W Ś C Pt S N
week 48 1
week 49 2 3 4 5 6 7 8
week 50 9 10 11 12 13 14 15
week 51 16 17 18 19 20 21 22
week 52 23 24 25 26 27 28 29
week 1 30 31

Strefa wiedzy

zdjecie_aktualnosci
Kto rozkrada kongijskie bogactwo
Demokratyczna Republika Konga zamierza pozwać spółki zależne koncernu Apple, mające korzystać z nielegalnie wydobywanych w tym kraju minerałów. Czerpanie zysków z kopalń ...
zdjecie_aktualnosci
Naprawdę trudna litewska koalicja
Nowa koalicja rządząca na Litwie rodziła się w bólach, głównie za sprawą obecności w niej populistycznego „Świtu Niemna”. Ugrupowanie już sprawia pierwsze problemy, dlate...
zdjecie_aktualnosci
Rozwój i promocja. Maroko czeka na piłkarski ...
Maroko wraz z Hiszpanią i Portugalią zorganizuje za sześć lat jedną z największych imprez sportowych globu. Piłkarskie mistrzostwa świata w 2030 roku będą z pewnością doskonałą formą promocji dla teg...
zdjecie_aktualnosci
Zagraniczna ingerencja kontra podeptanie demo...
Sytuacja na pierwszy rzut oka wydaje się jasna. Rumuński Sąd Konstytucyjny uznał, że z powodu podejrzeń o zagraniczną ingerencję konieczne jest unieważnienie pierwszej tury wyborów prezydenckich. W r...
zdjecie_aktualnosci
Chaos po południowokoreańsku
Próba wprowadzenia stanu wojennego w jednej z najbardziej rozwiniętych azjatyckich demokracji wywołała szok wśród światowej opinii publicznej. Korea Południowa od dłuższego czasu mierzyła się ze spor...
zdjecie_aktualnosci
Wspomagana śmierć dylematem Brytyjczyków
Wynik zaplanowanego na piątek głosowania w sprawie wspomaganego umierania pozostaje niewiadomą. Posłów do brytyjskiej Izby Gmin nie będzie obowiązywać dyscyplina partyjna...
zdjecie_aktualnosci
Hezbollah wygrał i przegrał
Śledząc reakcje dotyczące zawieszenia broni między Izraelem i libańskim Hezbollahem można odnieść wrażenie, że w trwającym wiele tygodni konflikcie zwyciężyły obie strony...
zdjecie_aktualnosci
Azerbejdżan kontra Zachód
Konferencja klimatyczna Organizacji Narodów Zjednoczonych w Baku wzbudziła spore kontrowersje. Jej uczestnicy dopiero po burzliwych obradach przyjęli końcowe postanowieni...
zdjecie_aktualnosci
Wybory obnażyły słabość amerykańskich mediów...
Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich stawia pytanie o kondycję mediów w Stanach Zjednoczonych. Kandydat Partii Republikańskiej wygrał wbrew większości najwięks...
zdjecie_aktualnosci
Demokraci nie spełnili oczekiwań wyborców
Amerykańskie media rozliczają nieudaną kampanię wyborczą Partii Demokratycznej. Najczęściej za porażkę obwiniany jest prezydent Joe Biden, który w odpowiednim momencie ni...
zdjecie_aktualnosci
Wygrana Trumpa jest ciosem wymierzonym w elit...
Donald Trump wygrywając wybory prezydenckie zaliczył największy powrót w historii amerykańskiej polityki. Media w Stanach Zjednoczonych są zgodne, że jego zwycięstwo jest...
zdjecie_aktualnosci
Robert Fico znalazł nowego sojusznika w China...
Delegacja słowackiego rządu na czele z premierem Robertem Fico przebywała w Chińskiej Republice Ludowej przez kilka dni. Wizyta w Państwie Środka zgodnie z założeniami mi...

Jakub Wojas: Trudna prezydencja


04 lipiec 2011
A A A

Już od początku swojego urzędowania na stanowisku ministra spraw zagranicznych Radosław Sikorski wielokrotnie powtarzał, że skutkiem naszej prezydencji powinno być dołączenie Polski do I ligi państw europejskich. Problem tylko w tym, że nie będzie to łatwe.

Jeżeli przyjrzymy się ostatnim najważniejszym wydarzeniom jakimi zajmowała się Unia Europejska jak np. kryzys finansowy, w tym także sytuacja w Grecji oraz rewolucje arabskie i wojna w Libii to trudno  powiedzieć aby państwo, które w tym okresie przewodniczyło posiedzeniom Rady Unii Europejskiej odegrało jakąś znaczącą role. Traktat Lizboński poprzez wprowadzenie instytucji prezydenta Rady Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji poważnie osłabił znaczenie prezydencji. Podstawową korzyścią przewodnictwa w Radzie jest to, że głos danego kraju jest wtedy lepiej słyszalny. To jakie znaczenie będzie miała prezydencja zależy więc w głównej mierze od państwa, które ją sprawuje.

Praktyka pokazuje, że jak dotąd pierwsze skrzypce nadal grają Berlin i Paryż. Przyzwoita w rezultacie prezydencja węgierska dostała przytyczka ze strony Francji w czasie kryzysu libijskiego. Gdyż to właśnie w Paryżu, a nie Budapeszcie odbył się szczyt unijny dotyczący sytuacji tam panującej, a Węgry nie znalazły się nawet w grupie kontaktowej ds. Libii. Z kolei wcześniejsza prezydencja hiszpańska, mimo ambitnych planów musiała zderzyć się z brutalną rzeczywistością. Madryt targany potężnymi problemami finansowymi zamiast aktywnie brać udział ratowaniu Unii przed skutkami kryzysu, sam stał się przedmiotem troski.

Teraz do grupy najważniejszych decydentów Unii,  jak to określił Radosław Sikorski podczas ostatniej konwencji Platformy Obywatelskiej, chcę dołączyć Polska. Szóste co do wielkości państwo UE i zarazem szósta jej gospodarka teoretycznie jest w stanie uzyskać taką pozycje. Pomimo, jednak znaczącego potencjału, różnica wielkości polskiej gospodarki do tych największych jest nadal znacząca.

Prezydencja w założeniach rządu ma pomóc wypromować Polskę jako państwo aktywne, sprawnego koordynatora, lidera integracji europejskiej. Taka pozycja, wykorzystana już przecież w historii przez RFN, powodowałaby siłą rzeczy uczestniczenie w podejmowaniu najważniejszych decyzji. Byłoby to tym bardziej uzasadnione przy zachowaniu wzrostu gospodarczego i niwelowaniu różnic z najbogatszymi krajami. W stolicach europejskich oczekiwania wobec naszej prezydencji są duże. Polska jest postrzegana jako ambitne państwo sukcesu, które suchą stopą przeszło przez kryzys gospodarczy. Żywi się nadzieje, że Polska wniesie nowego ducha w Unię Europejską. 

Rośnie jednak liczba rozbieżności pomiędzy nami a najważniejszymi krajami UE. Ostatnio zgłosiliśmy weto w sprawie obniżenia emisji CO2, do tego dochodzą także kwestie kształtu nowego unijnego budżetu. Ponadto sytuacja w strefie euro i nie zakończona wojna w Libii będą wymagały od państwa z dużymi ambicjami podjęcia istotnych działań. Ważne, że Warszawa nie przespała okresu „arabskiej wiosny”. Zorganizowano m.in. szereg misji dyplomatycznych do Tunezji, Polska znalazła się jako jeden z nielicznych krajów w grupie kontaktowej ds. Libii, a Radosław Sikorski był pierwszym europejskim politykiem tak wysokiej rangi, który udał się do ogarniętego wojną Benghazi. Zgłosiliśmy również chęć uczestniczenia w posiedzeniach krajów strefy euro. Jest to o tyle ważne co też trudne, gdyż z jednej strony to tam będą zapadały najważniejsze decyzje dot. Grecji, z drugiej Polska jest krajem spoza strefy i do tej pory nie było praktyki aby takie państwa uczestniczyły w posiedzeniach. Choć wiodącej roli Niemiec i Francji w tej materii nie przebijemy to przynajmniej wykażemy swoją aktywność, gdyż to właśnie ona jest tutaj kluczem do sukcesu.

Głównym atutem prezydencji  jest większa uwaga jaką skupi na sobie Polska. W tym czasie ciężko jednak będzie o konkrety. Namacalne dowody naszego przewodnictwa w RUE na jakie możemy liczyć to podpisanie traktatu akcesyjnego z Chorwacją i umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Dodatkowo, odbywający się w czasie naszego przewodnictwa szczyt państw Partnerstwa Wschodniego jest możliwością przypomnienia o tej inicjatywie jak i o całym kierunku wschodnim w polityce UE, przyćmionym nieco przez wydarzenia w krajach arabskich. Być może także niepokojąca sytuacja na Białoruś będzie wymagać od Warszawy podjęcia aktywnych działań. Warto wspomnieć o innych polskich priorytetach jak np. bezpieczeństwo energetyczne czy polityka obronna. Powodzenie jednak tych projektów też jest związane z sytuacją jaka będzie panować w Europie.

Prezydencja to wielki test dla naszej dyplomacji. Od tego jaka ona będzie, czy aktywna i sprawna, czy ospała i nieskuteczna, może zależeć zmiana postrzegania Polski z najsilniejszego kraju spośród słabych na słabszego, ale spośród silnych.