Litwinienko, Felsztinski: Wysadzić Rosję
- Maciej Pawłowski
Wydawnictwo Rebis 2007
„Wysadzic Rosję” podpala lont dyskusji dotyczącej nowego oblicza Rosji. Aleksander Litwinienko oraz Jurij Felsztinski przedstawiają w swej książce kraj, która budzi grozę. Całe państwo zostało zamknięte w uścisku służb specjalnych, których agenci są we wszystkich sferach życia społecznego, politycznego i ekonomicznego Federacji. Rosja Jelcyna na drodze ku demokracji nie postąpiła ani jednego kroku, zaś pod rządami Putina wykonała zwrot w tył.
Kiedy w 1991 roku rozpad Związku Radzieckiego stał się faktem, powszechnie uważano, że rodząca się demokracja wykrystalizuje całkiem nowy, nie oparty na mechanizmach terroru system polityczny. Rozwiązanie struktur Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) miało być krokiem w budowie lepszej Rosji, wolnej od żelaznego uścisku służb, będących narzędziem w ręku KPZR. Nikt, gdy upadało „imperium strachu” nie przypuszczał, że przeobrażenia oraz likwidacja struktur KGB skrywały subtelny proces, którego końcowy efekt dał nowym służbom specjalnym wolną rękę w działaniu.
Zniknęło politbiuro, które wytyczało, de facto było, jedyną agendą zdolną kontrolować agentów rosyjskich. Rozkład Związku zniósł ograniczenia prawne i ideologiczne, a powolna przemiana KGB w Federalną Służbę Bezpieczeństwa ocaliła personel administracyjny, archiwa oraz agentów, którzy nie potrzebują już niczyjej zgody do działań.
W „Wysadzić Rosję” autorzy wysnuwają dwie główne tezy. Obie ściśle dotyczą dwóch wojen czeczeńskich. Owe wojny miały być rozpętane nie przez czeczeńskich ekstremistów i terrorystów, a właśnie przez samych Rosjan – agentów nowych służb specjalnych. Pierwszy konflikt na północnym Kaukazie miał zatrzymać demokratyczne reformy w kraju. Społeczeństwo, elity i wszyscy, którzy byli zaangażowani w prowadzeniu Rosji ku zachodnim standardom mieli skupić swoje wysiłki na rozwiązaniu sporu z Czeczenią. Z książki Litwinienki i Felsztinskiego dowiadujemy się, że fundamentalne problemy współczesnej Rosji nie są wynikiem radykalnych reform przeprowadzonych przez prezydenta Jelcyna, ale skutkiem otwartego lub ukrytego oporu wobec nich, stawianego przez rosyjskie służby. Druga wojna w Czeczenii miała służyć dwóm celom – wyniesieniu do władzy Władimira Putina oraz przejęciu władzy absolutnej w kraju przez FSB.
„Wysadzić Rosję” jest eskalacją oskarżeń pod adresem prezydenta oraz rosyjskich służb. Autorzy posądzają je o dokonanie zamachów terrorystycznych, w których życie straciło kilkuset Rosjan. Niewątpliwym atutem Litwinienki i Felsztinskiego jest zamieszczenie w książce wielu dokumentów, które potwierdzają ich zarzuty, a co gorsza rysują obraz Rosji podobny do tego sprzed ponad pięćdziesięciu laty. FSB przypomina NKWD, uwikłane w zagadkowe zabójstwa, będące w ścisłych relacjach ze zorganizowanymi grupami przestępczymi oraz posiadające własne „brygady śmierci”.
Sięgając po tą pozycję zastanawiałem się, czy koniecznym było, żeby FSB zarekwirowało łotewski nakład tej książki, a ona sama została bezwzględnie zakazana w Rosji. Dziś wiem, że inaczej Putin nie mógł postąpić. „Wysadzić Rosję” jest bezpośrednim atakiem na niego i jego najbliższych współpracowników. To do nich kierowane jest oskarżenie o śmierć Litwinienki i innych, którzy zostali „uciszeni” przez reżim. Walka z FSB wydaje się być bezowocna – nie da się z nią walczyć przy pomocy litery prawa. Zwłaszcza, gdy nie ma szansy na skuteczną reformę rosyjskich służb, uwolnienie ich od korupcji i partykularnych interesów agentów. „Wysadzić Rosję” wiele wyjaśnia i tłumaczy. Rysuje też wizję Rosji za kilka lat. Czy będzie dalej trwać w swoim fermencie? Czy przyszłe wybory coś zmienią, nadadzą Federacji nowego, demokratycznego wydźwięku? Ci, którzy sięgną po tę pozycję będą znać odpowiedź.
Aleksander Walterowicz Litwinienko, były podpułkownik KGB, a potem FSB, specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. Po tym, gdy w 1998r. wyjawił fakt, iż jego zwierzchnicy wydawali mu rozkazy sprzeczne z prawem, stał się jednym z największych wrogów reżimu. Uciekając przed represjami schronił się w Wielkiej Brytanii, gdzie w listopadzie 2006 roku został otruty izotopem polonu 210. Niedługo potem zmarł. W swoim liście pożegnalnym obarczył winą o swoje otrucie prezydenta Putina. Oprócz „Wysadzić Rosję” napisał jeszcze książkę Pt. „Przestępcy z Łubianki”.
Jurij Felsztinski, absolwent historii na Państwowym Instytucie Pedagogicznym w Moskwie. Pod koniec lat siedemdziesiątych wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuował studia na Brandeis, a następnie Rutgers University. Jest autorem takich książek jak: The Bolsheviks and the Left SRS, Towards a History of Our Isola¬tion, The Failure of World Revolution, Wożdi w zakonie.