Władysław Manteuffel: Turcja w UE? Relacja z konferencji
Przyjęcie Turcji do Unii Europejskiej od dłuższego czasu było przedmiotem dyskusji, która szczególnie ostatnio nabrała intensywności. Nic w tym dziwnego, bowiem wraz z rozpoczęciem 3 października bieżącego roku negocjacji akcesyjnych, zainteresowanie opinii publicznej tematem wydatnie wzrosło. Perspektywa akcesji Turcji wraz z jej ewentualnymi konsekwencjami skłoniła członków Studenckich Kół Naukowych Unii Europejskiej oraz Prawa Międzynarodowego i Europejskiego ze Szkoły Głównej Handlowej do zorganizowania konferencji „Turcja w UE?”, która odbyła się w gmachu głównym SGH w dniu 20.12.2005 r.
Zorganiowany w ramach konferencji panel dyskusyjny okazał się interesujący, mimo nie pojawienia się części zaproszonych gości. Nieoczekiwanie uzupełnieniła go i ożywiła ciekawym ujęciem tematu dr Beata Jagiełło z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego SGH. W panelu, płynnie i ze znawstwem poprowadzonym przez prof. Elżbietę Kawecką-Wyrzykowską z Katedry Integracji Europejskiej im. J. Monneta SGH udział wzięła też prof. Danuta Chmielowska z Instytutu Orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Panel poprzedziła degustacja ciast i przekąsek rodem z półwyspu anatolijskiego. Uczestnicy otrzymali także materiały promocyjne i informacyjne od Ambasady Turcji w RP, a zwycięzcy zorganizowanego podczas konferencji konkursu wiedzy o Turcji dodatkowo przewodniki turystyczne.
Pierwsze wystąpienie eksperckie koncentrowało się na aspektach kulturowych. Prof. Danuta Chmielowska przybliżyła słuchaczom i omówiła bogactwo kultury i tradycji wywodzącej się z imperium osmańskiego. Profesor omówiła najważniejsze dzieła i dokonania z zakresu literatury, teatru, muzyki, malarstwa, architektury i innych dziedzin sztuki i ich związki z kulturami krajów europejskich, w tym Polski. Interesującym wydaje się zaakcentowany przez prelegentkę fakt istnienia w Turcji równolegle dwóch nurtów kulturowych: tradycyjnego, wywodzącego się z czasów osmańskich i „nowej kultury” datującej się z czasów Atatürka, czerpiącej inspiracje i nawiązującej do kultury europejskiej. Bazując na swoim doświadczeniu (prof. Chmielowska wróciła niedługo przed konferencją z Turcji) mówczyni podkreśliła, że oba nurty koegzystują i rozwijają się równocześnie, mimo priorytetu przyznanego „nowej kulturze” przez państwo. Ciekawe wystąpienie przybliżyło uczestnikom kulturę Turków i, akcentując jej bogactwo sugerowało, że Turcy dzięki „dwutorowości” kulturalnej znają i są w stanie zaakceptować specyfikę kultury europejskiej.
Zajmująca głos jako druga dr Beata Jagiełło uwzględniła w swym wystąpieniu szczególnie zagadnienie bezpieczeństwa, ujęte w wymiarach lokalnym, regionalnym, europejskim i globalnym. W wymiarze lokalnym zaakcentowana została rola armii, która od czasu kemalistowskiej rewolucji stanowi istotny czynnik stabilizacji wewnętrznej i politycznej. Prelegentka zwróciła uwagę zgromadzonych na fakt, że mimo silnej pozycji armii w państwie nie można powiedzieć, że w Turcji rządzi junta wojskowa, gdyż w założeniu armia ma tylko bronić demokracji i stabilizować system polityczny. W kontekście regionalnym i europejskim nakreślone zostały kwestie szczególnego podejścia UE do regionu wyrażającym się m.in. w odrębnym nazewnictwie (nie funkcjonuje nazwa Azja Zachodnia) i adresowaniu polityki sąsiedztwa do jego państw. Turcja, jako istotny element układu stanowi tu ogniwo o nieokreślonym statusie: przyszłego członka UE lub „bliskiego sąsiada”. Prelegentka poruszyła także temat mniejszości kurdyjskiej i jej dążeń państwowych, które stanowią w istocie zagrożenie dla egzystencji państwa tureckiego, gdyż ocenia się, że tereny zamieszkałe przez Kurdów stanowią ok. 1/3 terytorium kraju. Wreszcie w wymiarze globalnym zaakcentowane zostało strategiczne położenie Turcji (m.in. ze względu na cieśniny czarnomorskie i bliskość zapalnego regionu bliskowschodniego).
Profesor Elżbieta Kawecka-Wyrzykowska, nawiązując do poprzedniego wystąpienia, wyraziła wątpliwość co do stabilizującej roli Turcji w regionie i pozytywnego wpływu akcesji na bezpieczeństwo europejskie. Zauważyła przy tym, że w przypadku akcesji granice Unii sięgnęłyby najbardziej zapalnego regionu świata, wobec którego Turcja stanowi obecnie bufor. Po tej krótkiej uwadze moderatora nastąpiły pytania publiczności, dotyczące tureckiej sceny politycznej i jej demokratyzacji czy też ewentualnej radykalizacji, konfliktu grecko-turecko-cypryjskiego i ludobójstwa Ormian.
Ustosunkowując się do pierwszego z pytań dr Jagiełło stwierdziła, że możliwym scenariuszem jest dojście do władzy skrajnych ugrupowań politycznych, często o zabarwieniu religijnym (mimo świeckiego charakteru państwa). Jednak system polityczny i partyjny wydaje się być obecnie względnie stabilny.
Nowe światło na kwestię konfliktu cypryjskiego rzuciła krótka, acz wnikliwa odpowiedź na drugie pytanie. Otóż strona turecka uzasadniając dokonaną w 1974 r. inwazję na wyspę (w wyniku której dokonał się podział na północny, „turecki” i południowy, „grecki” Cypr) powołuje się na prawo gwarancyjne zapisane w porozumieniu dotyczącym Cypru z 1960 r. Wspomniane prawo mówi o tym, że w przypadku pogorszenia się sytuacji ludności na Cyprze gwaranci, tzn. Turcja i Grecja mają prawo interweniować. Spojrzenie na sprawę cypryjską nabiera też innego wymiaru, gdy weźmie się pod uwagę fakt istnienia jednej z największych baz NATO (brytyjskiej) na wyspie, oraz faktu, że podczas inwazji nie padł ani jeden strzał, a trwałe rozdzielenie ludności greckiej od tureckiej będące jej konsekwencją prawdopodobnie uchroniło region od walk. Ponadto poprawa sytuacji na Cyprze poprzez powolne uznawanie podziału wyspy (przejawiające się m.in. w przyznaniu dotacji UE dla północnej jej części) wróży dobrze na przyszłość.
Odpowiedź na ostatnie z pytań lapidarnie udzieliła dr Beata Jagiełło przez stwierdzenie, iż warto zauważyć, że w czasach, kiedy dokonywano ludobójstwa na Ormianach (1915 r.) nikt jeszcze tak tego nie nazywał. Odpowiedź została rozwinięte przez drugą z prelegentek, prof. Danutę Chmielowską. Stanowisko Turków w tej sprawie ewoluuje w dobrym kierunku. Wskazuje na to zaproszenie ze strony tureckiej do stworzenia wspólnej Armeńsko-Tureckiej komisji badawczej naukowców, mającej skonfrontować dokumenty dotyczące tragicznych wydarzeń i opracować wspólnie historię zajść. Tym niemniej większość Turków jest oburzona oskarżeniami o ludobójstwo (postrzegane w trochę innych kategoriach niż w szczególnie dotkniętej jej tragizmem Europie). Twierdzą oni, że co prawda rząd turecki popełnił poważne błędy w organizacji akcji wysiedlenia Ormian z południowego-wschodu Turcji do Syrii, ale nie była to planowana zbrodnia czy rzeź. Ponadto uszczerbku doznały jedynie niektóre społeczności Ormian, których członkowie zginęli w wyniku chorób, braku pożywienia i licznych napadów na pochody przesiedleńców na wschodzie kraju, dlatego nie można sytuacji tej rozpatrywać w kategoriach ludobójstwa (postrzeganego chociażby przez pryzmat holocaustu). Turcy argumentują też, że odpowiedzialni za uchybienia i zbrodnie zostali w dużej mierze ukarani, a sama akcja przesiedleńcza była następstwem konspiracji antyosmańskiej wśród Ormian.
Konferencja, zdominowana przez kwestie polityczne, przyczyniła się niezawodnie do poszerzenia spojrzenia uczestników na rozliczne aspekty związane z przystąpieniem Turcji do Unii Europejskiej i stanowiła istotny element debaty publicznej w szerszym kontekście przyszłości Unii Europejskiej.