Dolar w cenie
- Krzysztof Wańczyk
Silne umocnienie amerykańskiej waluty było przyczyną gwałtownych spadków na rynku EUR/USD. Pierwsze godziny handlu w piątek przyniosły wprawdzie niewielkie wzrosty, ale przełamanie linii trendu wzrostowego zapowiadało przyszłe spadki. Dodatkowo niedźwiedzie przełamały ważny poziom wsparcia 1,2820, co w konsekwencji oznaczało całkowitą dominację graczy grających na spadki. Ostatecznie osunięcie kursu o prawie trzy figury (300 pipsów) doprowadziło kurs na poziom 1,2690.
Silne umocnienie amerykańskiej waluty było przyczyną gwałtownych spadków na rynku EUR/USD. Pierwsze godziny handlu w piątek przyniosły wprawdzie niewielkie wzrosty, ale przełamanie linii trendu wzrostowego zapowiadało przyszłe spadki. Dodatkowo niedźwiedzie przełamały ważny poziom wsparcia 1,2820, co w konsekwencji oznaczało całkowitą dominację graczy grających na spadki. Ostatecznie osunięcie kursu o prawie trzy figury (300 pipsów) doprowadziło kurs na poziom 1,2690.
Początek nowego tygodnia powinien rozpocząć się dalszym umocnieniem dolara, co oznacza spadki do poziomu 1,2570. Jednak dopóki nie przebijemy obecnego poziomu wsparcia 1,2680 realizacja wariantu spadkowego może ulec zanegowaniu. Wtedy prawdopodobna może być korekta fali spadkowej do poziomu 1,2750.
WIG20
Ostatnia sesja okazała się kontynuacją spadków. Główny indeks kontraktów terminowych zanurkował 3,28% poniżej kreski. Jest to kolejny negatywny impuls dla byków. Ogólnie tydzień na rynku kontraktów należy zaliczyć do udanych. Przez pierwsze trzy dni bieżącego tygodnia kurs systematycznie osiągał nowe wyższe poziomy. Końcówka niestety upłynęła pod znakiem realizacji zysków przez inwestorów, czego rezultatem były osunięci kursu.
Obecnie testujemy ważny poziom wsparcia 1700-1710, który jest kluczowy dla dalszego rozwoju sytuacji. Bowiem przebicie tego poziomu od góry oznaczałoby dalsze spadki do poziomu 1660. Jednak dopóki znajdujemy się nad tym poziomem realne mogą być wzrosty do poziomu 1745.