Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Susza w Teheranie może wykreować nową stolicę
Centryści, nacjonaliści, fałszerstwa. Holandia po wyborach
Czeski raj dla populistów
Odwiedź nasze media społecznościowe

Kalendarz wydarzeń

Poprzedni miesiąc Listopad 2025 Następny miesiąc
P W Ś C Pt S N
week 44 1 2
week 45 3 4 5 6 7 8 9
week 46 10 11 12 13 14 15 16
week 47 17 18 19 20 21 22 23
week 48 24 25 26 27 28 29 30

Strefa wiedzy

zdjecie_aktualnosci
Susza w Teheranie może wykreować nową stolicę...
Z powodu suszy w Teheranie w ciągu najbliższych dwóch tygodni może zabraknąć wody. Kolejny kryzysy związane ze zmianami klimatycznymi dzielą władze Iranu, bo prezydent kr...
zdjecie_aktualnosci
Dominik Duka – katolicki wojownik w ateistycz...
Zmarły we wtorek były prymas Czech Dominik Duka w państwie zdominowanym przez ateistów najpierw walczył z komunizmem, a w nowej rzeczywistości ze światopoglądowym liberal...
zdjecie_aktualnosci
Centryści, nacjonaliści, fałszerstwa. Holandi...
Wybory parlamentarne w Holandii wygrała centrowa partia Demokraci 66, ugrupowania nacjonalistyczne zyskały więcej mandatów, a zdaniem Partii Wolności podczas głosowania d...
zdjecie_aktualnosci
Irlandzka lewica marzy o realnej władzy
Wybór Catherine Connolly na prezydent Irlandii wywołał spore zainteresowanie światowych mediów, bo jest ona krytykiem militaryzacji Unii Europejskiej. Dla irlandzkiej lew...
zdjecie_aktualnosci
Jaką historię napisze japońska Thatcher?
Nowa szefowa konserwatystów Sanae Takaichi najprawdopodobniej jako pierwsza kobieta obejmie funkcję premiera Japonii. Być może tylko w ten sposób zapisze się na kartach h...
zdjecie_aktualnosci
Szpitale zamiast stadionów. Generacja Z przej...
Ubiegłotygodniowe protesty w Królestwie Maroka wymykały się pod kontroli tamtejszych służb bezpieczeństwa. To znak, że władze w Rabacie muszą znaleźć skuteczną odpowiedź ...
zdjecie_aktualnosci
Czeski raj dla populistów
Czeskie wybory parlamentarne zgodnie z przewidywaniami zakończyły się zwycięstwem ruchu byłego premiera Andreja Babisza. Relatywnie dobrze poradziły sobie ugrupowania ant...
zdjecie_aktualnosci
Czas brytyjskich radykałów
Nie tylko prawicowe ReformUK chce być beneficjentem zmęczenia brytyjskich wyborców Partią Pracy i Partią Konserwatywną. W Wielkiej Brytanii o poparcie rozczarowanych doty...
zdjecie_aktualnosci
Ion Iliescu – zamachowiec i ojciec transforma...
Śmierć pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Rumunii Iona Iliescu wywołała duże emocje. Dla lewicowej części tamtejszej sceny politycznej pozostaje on ojcem tran...
zdjecie_aktualnosci
Laburzystowska skrajna prawica
Bez ograniczenia imigracji Wielka Brytania stanie się „wyspą obcych”. To nie słowa liderów skrajnej prawicy, ale laburzystowskiego premiera Keira Starmera. Część politykó...
zdjecie_aktualnosci
Postać filmowa. Zmarł najbiedniejszy prezyden...
José Mujica zaskarbił sobie sympatię ludzi z powodu swojego skromnego życia. Życiorys zmarłego we wtorek „najbiedniejszego prezydenta świata” był jednak o wiele bogatszy,...
zdjecie_aktualnosci
Charyzmatyczne obciążenie węgierskiej lewicy ...
Ferenc Gyurcsány przez lata był niekwestionowanym liderem węgierskiej lewicy. Zarazem to jego polityka doprowadziła do przejęcia władzy przez prawicowy Fidesz, a on sam s...

Wenezuela/ Chavez prezydentem tylko do 2013?


03 grudzień 2007
A A A

W przeprowadzonym w niedzielę (2.12) referendum Wenezuelczycy odrzucili proponowane poprawki do konstytucji. Ok. 51 proc. głosujących sprzeciwiło się reformom. Frekwencja wyniosła nieco ponad 55 proc., co oznacza, że ok. 8,8 mln obywateli tego dwudziestosiedmiomilionowego państwa wyraziło swoje zdanie. Głosowanie - na terenie Republiki Boliwariańskiej skomputeryzowane - trwało do 16 czasu lokalnego. Ze względu na kłopoty techniczne oraz kolejki chętnych oddać głos (lokalne pracują do ostatniego głosującego) jego zakończenie oficjalnie ogłoszono 45 min. później. Do tego momentu obowiązywała - także na terenie placówek dyplomatycznych - cisza wyborcza zabraniająca wszelkiej agitacji politycznej czy wręcz rozmów mogących wpłynąć na wynik referendum. Aby zapewnić jego miarodajność, nie wolno było nosić broni oraz spożywać alkoholu.

Każdy głosujący odpowiadał na pytanie ogólne o aprobatę reform konstytucyjnych podzielonych na dwa bloki – pierwszy opracowany przez Zgromadzenie Narodowe po konsultacjach społecznych oraz drugi – zredagowany z inicjatywy prezydenta Hugona Chaveza. Zmianom postulowanym w bloku „A” sprzeciwiło się 50,7 proc. uczestników referendum. Minimalnie więcej nie zgodziło się na te zawarte w bloku „B” (51,05 proc.).

W sumie dążono do wprowadzenia poprawek do 69 artykułów. Poza dokonaniem najistotniejszych poprawek (wydłużenie kadencji prezydenta do 7 lat, zniesienie zakazu reelekcji, zniesienie autonomii banku centralnego, skrócenie tygodnia oraz dnia pracy, itd.) zabiegano także o podkreślenie tła ideowego całego procesu. Wrażenie wewnętrznej sprzeczności może wywoływać promowanie decentralizacji przebiegające równolegle z poszerzaniem uprawnień prezydenta jako szefa rządu i głowy państwa.

Z frekwencją przekraczającą 40 proc. oraz niewielkim zwycięstwem zwolenników nowelizacji ustawy zasadniczej z 1999 roku Wenezuelczycy głosujący w ambasadzie w Polsce wypadli odmiennie od swoich rodaków w Ameryce Południowej. Aby zagłosować, część z nich przyjechała spoza Warszawy. Istotny odsetek mieszka jednak w stolicy. Wszyscy natomiast musieli przejść procedurę rejestracji, do zakończenia której konieczny jest m.in. legalny stały pobyt w danym kraju. Z tego względu nie wszyscy chętni mogli oddać swój głos. Część bowiem przebywa na terytorium Polski jedynie tymczasowo.

Brak zgody społeczeństwa na zmiany powoduje, że urzędujący prezydent po upływie bieżącej kadencji w 2013 roku nie będzie mógł ubiegać się o ponowny wybór. Mimo tej porażki nie rezygnuje on z budowania socjalizmu XXI wieku, gdyż – jak twierdzi – jego propozycja „nie umarła”. Swoich zwolenników pociesza i konstatuje –powtarzając słowa wypowiedziane po nieudanej próbie puczu w 1992 – że „teraz nie mogło się to udać”. Opozycji z kolei dziękuje i gratuluje.