Chiny domagają się przekazania ujgurskich więźniów z Guantanamo
Chińskie władze zażądały przekazania im 17 chińskich muzułmanów, Ujgurów trzymanych w amerykańskim więzieniu w Guantanamo. W środę (10.09) zgodę na ich przyjęcie wyraziły władze wyspiarskiego państewka Palau. „Stany Zjednoczone powinny zaprzestać prób przekazywania podejrzanych o terroryzm do jakichkolwiek krajów trzecich” powiedział rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Qin Gang.
Zdaniem chińskich władz Ujgurzy są członkami Islamskiego Ruchu Wschodniego Turkiestanu, organizacji wpisanej na amerykańską listę grup terrorystycznych, która domaga się oderwania od Chin zamieszkałych przez Ujgurów terenów północno-zachodniej prowincji Xinjiang. „Chiny domagają się, aby Stany Zjednoczone stosowały się do właściwych rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i swoich zobowiązań dotyczących walki z terroryzmem” dodał Qin.
W czasie walk w Afganistanie amerykańskie oddziały zatrzymały 22 chińskich Ujgurów, którzy w 2002 roku trafili do obozu w Guantanamo. Cztery lata temu oczyszczono ich z zarzutów, jednak amerykańskie władze nie chciały ich odesłać do Chin twierdząc, że mogą oni zostać poddani represjom. W 2006 roku pięciu z nich trafiło do Albanii, jednak naciski Pekinu sprawiły, że Tirana nie zdecydowała się na przyjęcie kolejnych więźniów.
Waszyngton nie chcąc zgodzić się na decyzję amerykańskiego sądu, który nakazał wypuszczenie więźniów na terytorium USA, 4 czerwca zwrócił się do władz Palau z prośbą o przyjęcie Ujgurów. W środę Johnson Toribiong, prezydent wyspiarskiego państewka położonego 800 km od wybrzeży Filipin, poinformował o pozytywnym rozpatrzeniu prośby stwierdzając, że „jest zaszczycony i dumny mogąc przyjąć zatrzymanych, którzy zostali oczyszczeni z zarzutów”.
Toribiong zaznaczył, że decyzja jest „humanitarnym gestem” i nie ma nic wspólnego ze zbliżającą się rewizją Porozumienia o Wolnym Stowarzyszeniu z Palau z USA (Compact of Free Association), zgodnie z którym wyspa otrzymuje znaczącą pomoc pieniężną. Nieoficjalnie mówi się jednak, że za przyjęcie więźniów Palau może otrzymać nawet 200 mln dol. pomocy rozwojowej.
Liczące ok. 20 tys. mieszkańców państwo do 1994 roku administrowane było przez Stany Zjednoczone. Palau jest jednym z niewielu państw na świecie, które nie uznają Chińskiej Republiki Ludowej, a utrzymują kontakty dyplomatyczne z Republiką Chińską na Tajwanie.
Barack Obama zamierza całkowicie zlikwidować więzienie w Guantanamo na początku przyszłego roku.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, washingtonpost.com