Chiny-Francja/ Dalajlama honorowym obywatelem Paryża
Rada miejska francuskiej stolicy zadecydowała w poniedziałek (21.04) o przyznaniu honorowego obywatelstwa dla duchowego przywódcy Tybetańczyków, którego nazwała „orędownikiem pokoju”. Gest ten może poważnie zakłócić podejmowane przez prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego próby poprawienia wizerunku Francji w Chinach. Wniosek o wyróżnienie dla Dalajlamy zgłosił mer Paryża Bertrand Delanoe. „Chcieliśmy wyrazić nasze poparcie dla Tybetańczyków, którzy bronią swoich najbardziej podstawowych praw do godnego i wolnego życia” uzasadniał wybór Delanoe.
Decyzja paryskich władz spotkała się z krytyką partii prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, który stara się poprawić mocno nadszarpnięty wizerunek Francji w chińskich środkach przekazu. Od soboty (19.04) w Chinach trwają protesty, które koncentrują się przed sklepami francuskiej sieci Carrefour. Biorący w nich udział demonstranci wzywają m.in. do bojkotu francuskich towarów, poparcia igrzysk w Pekinie oraz sprzeciwu wobec jednostronnego ukazywania wydarzeń w Tybecie przez zachodnie media.
Protesty mają związek z przerwaniem sztafety olimpijskiej w Paryżu oraz licznymi głosami poparcia dla Tybetu płynącymi z Francji. Uczestnicy wieców potępiają również wcześniejsze groźby prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, który zasugerował, że nie przybędzie na ceremonię otwarcia igrzysk, jeśli chińskie władze nie podejmą dialogu z Dalajlamą.
Starając się w symboliczny sposób udobruchać Chińczyków, Sarkozy zwrócił się w poniedziałek z listem do 27-letniej paraolimpijki Jin Jing. Poruszająca się na wózku uczestniczka sztafety olimpijskiej w Paryżu stała się bohaterką chińskich mediów, po tym jak zaatakowana przez protybetańskich demonstrantów, nie dała sobie wyrwać z rąk pochodni z ogniem.
„Chciałbym zapewnić, że incydent spowodowany w tym smutnym dniu przez kilku ludzi nie odzwierciedla uczuć, jakie moi rodacy żywią wobec Chińczyków” napisał Sarkozy. Dodał również, że Jin wykazała się „niesłychaną odwagą” wobec agresji, której stała się obiektem oraz zaprosił ją, aby ponownie odwiedziła Francję, jako „przyjaciółka jego oraz wszystkich Francuzów”. List został wręczony w obecności chińskich władz i mediów przez Christiana Ponceleta, przewodniczącego francuskiego senatu.
W najbliższych dniach do Pekinu przybędą kolejni wysłannicy francuskiego prezydenta, których zadaniem będzie załagodzenie nastrojów, wyrażenie poparcia dla sierpniowych igrzysk oraz poprawienie wizerunku Francji, która obawia się, że istniejąca sytuacja może zaszkodzić jej interesom gospodarczym w Chinach. W czwartek (24.04) do chińskiej stolicy przyleci były francuski premier Jean-Pierre Raffarin, natomiast dzień później główny prezydencki doradca w sprawach polityki zagranicznej Jean-David Levitte.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, chinadaily.com.cn, iht.com