Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Chiny przedstawiły plany dotyczące emisji gazów cieplarnianych


26 listopad 2009
A A A

Rząd w Pekinie przedstawił oficjalne plany zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Choć deklaracja tego typu jest postrzegana jako istotna przed zbliżającym się szczytem klimatycznym ONZ w Kopenhadze, zdaniem ekspertów Chiny jeszcze przez wiele lat pozostaną największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie.

ImagePekiński rząd po raz pierwszy w historii złożył tak konkretną obietnicę związaną z emisjami. Plany Chin różnią się jednak do podobnych projektów Europy czy USA. Pekin nie chce redukować ilości emitowanego dwutlenku węgla, tylko zmniejszać jego udział w rozwoju krajowej gospodarki, czyli przychodzie krajowym brutto. Oznacza to najprawdopodobniej, że chińskie emisje CO2 będą nadal rosły.

Deklaracje Zachodu są bardziej przejrzyste: Unia Europejska chce zmniejszyć ilość emitowanego dwutlenku węgla o 20 lub 30 procent do końca przyszłej dekady; USA o 17 procent.

Obserwatorzy zwracają jednocześnie uwagę, że premier Chin Wen Jiabao, a także prezydent Barack Obama, zapowiedzieli swój udział w kopenhaskim szczycie klimatycznym. Dołączą oni do ponad 60 liderów innych państw. To zwiększa rangę spotkania, choć według analityków, szanse na kompromis i globalny traktat w sprawie redukcji emisji są niewielkie.

Formalne decyzje w tej sprawie zostaną zapewne podjęte najwcześniej w przyszłym roku.