Chiny prześwietlą przeszłość zagranicznych artystów
Chińskie ministerstwo kultury poinformowało w czwartek (17.07), że zagraniczni artyści, którzy brali udział w działaniach postrzeganych jako zagrożenie dla suwerenności państwa, nie będą otrzymywać pozwolenia na występy w Chinach. Nowe zasady przewidują dokładne prześwietlanie przeszłości artystów pochodzących z zagranicy oraz Hongkongu, Makau i Tajwanu. „Ci, którzy występowali przeciwko suwerenności naszego narodu, nie będą mogli występować w Chinach” głosi komunikat ministerstwa.
Na czarnej liście znajdą się również artyści, którzy „promują nienawiść etniczną” lub „popierają nieprzyzwoite zachowania, przesądy oraz feudalizm”.
Ogłoszone regulacje są kolejną odsłoną starań chińskich władz, które chcą zabezpieczyć się przed wszelkimi politycznymi wystąpieniami w trakcie zbliżających się igrzysk olimpijskich. Chińskie służby bezpieczeństwa zostały postawione w stan najwyższej gotowości, w Pekinie ustanowiono setki punktów kontrolnych, a niepożądanych cudzoziemców deportowano z kraju lub odmówiono im przedłużenia wiz.
Władze obawiają się przede wszystkim wystąpień odnoszących się do sytuacji Tybetu. W piątek (18.07) organizatorzy igrzysk poinformowali, że zapowiedziany zakaz posiadania flag krajów i regionów, które nie uczestniczą w imprezie (a zatem również flag tybetańskich) dotyczyć będzie również Hongkongu, gdzie odbywać się olimpijskie zawody jeździeckie.
W trakcie pobytu sztafety olimpijskiej w Hongkongu protybetańscy aktywiści byli bardzo aktywni, dlatego władze w Pekinie zwracają szczególną uwagę na zablokowanie możliwości protestów w tym mieście.
Wydanie przepisów dotyczących zagranicznych artystów ma wyraźny związek z tegorocznym występem w Szanghaju islandzkiej wokalistki Bjork. Po zakończeniu utworu „Declare Independence” zaczęła skandować „Tybet!” i wezwała Tybetańczyków do ubiegania się o niepodległość. Wystąpienie to zostało ostro skrytykowane przez Chińczyków w internecie.
Na podstawie: iht.com, taiwannews.com.tw