Dialog sześciostronny: na spotkaniu w Moskwie nie będzie niespodzianek
- Andrzej Bober
W dniach 19-20 lutego w Moskwie spotkają się przedstawiciele państw biorących udział w rozmowach sześciostronnych. Będzie to pierwsze spotkanie na szczeblu rządowym pomiędzy Waszyngtonem a Phenianem od czasu, kiedy urząd prezydenta USA objął Barack Obama. Wysłannikiem Korei Północnej będzie Jung Tae-yang, wicedyrektor z biura ministerstwa spraw zagranicznych ds. Ameryki. Stany Zjednoczone będzie reprezentować zastępca sekretarza generalnego ds. stosunków z Azją Wschodnią i Pacyfikiem, Alexander A. Arvizu. W rozmowach wezmą udział także przedstawiciele Chin, Korei Południowej, Rosji oraz Japonii.
Niektórzy spośród obserwatorów oczekują także wysłania przez Waszyngton i Phenian przedstawicieli do grupy specjalnej, która poruszyłaby także kwestie jądrowe. Problem zbrojeń nuklearnych nie było poruszany od grudnia ubiegłego roku, kiedy to spotkanie w ramach rozmów sześciostronnych zakończyło się impasem w związku z problemem inspekcji północnokoreańskich ośrodków nuklearnych.
Analitycy wątpią jednakże, by najbliższa sesja rozmów przyniosła jakieś rozstrzygnięcia w kwestii weryfikacji programu nuklearnego Korei Północnej. Ich zdaniem także szanse na to, by przedstawiciele obu Korei przeprowadzili oddzielne rozmowy, są niewielkie, choć przedstawiciel Seulu, Hur Chul stwierdził niedawno, że jest przygotowany na ewentualność rozmów ze swoim odpowiednikiem po stronie północnokoreańskiej.
Spotkanie moskiewskie uczestników rozmów sześciostronnych zbiega się w czasie z wizytą w Seulu amerykańskiej Sekretarz Stanu Hillary Clinton, będącej częścią jej oficjalnego tournee po krajach regionu. Clinton będzie próbowała w Seulu omówić także kwestię dalszej strategii działań wobec Korei Północnej.
W czasie swojej kampanii wyborczej Barack Obama deklarował, że spotka się z Kim Jong Ilem, jeśli zaszłaby konieczność rozwiązania przeciągającego się procesu rozmów z Koreą Północną poprzez tego typu spotkanie. Jednak w swoim pierwszym wystąpieniu na konferencji prasowej jako prezydent Stanów Zjednoczonych, nie wspomniał słowem o Korei Północnej, zaoferował jednakże „gałązkę oliwną” Iranowi.
Na podstawie: english.yonhapnews.co.kr