Globalny kryzys uderza w Toyotę
Toyota, największy na świecie koncern samochodowy przewiduje, że po raz pierwszy od 71 lat odnotuje roczną stratę. Przyczyną jest gwałtownie spadająca sprzedaż oraz umacniający się jen. Prezes koncernu Katsuaki Watanabe, poinformował w poniedziałek (22.12), że roczna strata operacyjna z podstawowej działalności firmy może sięgnąć 150 mld jenów, czyli 1,7 mld dol. Na koniec marca 2008 roku (wówczas kończy się rok rozliczeniowy w Japonii) zysk operacyjny Toyoty wyniósł 2,27 trylionów jenów (25,73 mld dol.). Zdaniem prezesa motoryzacyjnego giganta, tak poważny kryzys, który dotknął światową gospodarkę, zdarza się „raz na sto lat”.
Koncern spodziewa się, że w tym roku obrotowym wprawdzie uda mu się osiągnąć zysk netto, jednak jego prognoza została obniżona z 550 mld do zaledwie 50 mld jenów. Rok wcześniej było to aż 34 razy więcej.
W 2008 roku sprzedaż Toyoty ma wynieść 8,96 mln aut, czyli o 4 proc. mniej niż przed rokiem. Jednak nawet ta liczba nie jest pewna, gdyż jak przyznał Watanabe „spadek sprzedaży w ostatnim miesiącu był znacznie szybszy i głębszy niż się spodziewaliśmy”. Odstępując od zwyczaju, prezes koncernu nie podał prognoz dotyczących sprzedaży na następny rok.
Zgodnie z zapowiedziami, w ramach redukcji kosztów, Toyota zwolni tysiące tymczasowych pracowników zatrudnionych w Japonii. Jednocześnie koncern zapowiada, że będzie chronił stanowiska pracowników zatrudnionych na stałe.
Zdaniem analityków kłopoty koncernu pokazują w jak ciężkiej sytuacji znalazł się światowy przemysł motoryzacyjny. „Ponieważ nie wygląda na to, by sytuacja miała szybko się poprawić, pod koniec stycznia lub w lutym Toyota ponownie zrewiduje prognozy sprzedaży” uważa Fujio Ando z Chibagin Asset Management.
W listopadzie Japonia zanotowała deficyt w handlu sięgający 2,5 mld dol., do czego w głównej mierze przyczynił się 26-proc. spadek eksportu. Sprzedaż towarów do Stanów Zjednoczonych zmniejszył się aż o jedną trzecią.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, bloomberg.com