Sri Lanka/ Eskalacja walk po wygaśnięciu zawieszenia broni
W walkach między armią a rebeliantami Tamilskich Tygrysów zginęło w weekend (26-27.01) co najmniej 79 osób. Tak krwawych starć nie było na wyspie od 2002 roku, kiedy zaczęło obowiązywać niedawno wygasłe zawieszenie broni. Do starć doszło w 3 dystryktach w północno-wschodniej części kraju. Według oficjalnych źródeł w walkach zginęło 75 rebeliantów i 4 żołnierzy. Sprzyjający Tamilskim Tygrysom (LTTE) portal TamilNet twierdzi, że straty armii były o wiele większe. Tylko w niedzielnych walkach miało zginąć przynajmniej 15 żołnierzy, a 30 odnieść rany.

Widząc, że Tamilskie Tygrysy tracą przewagę, sympatyzująca z LTTE frakcja parlamentarna Tamil National Alliance poprosiła sąsiednie Indie o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. „Indie muszą się zaangażować. To kraj bliski wszystkim nam - Syngalezom, Tamilom, muzułmanom. Wszyscy stamtąd pochodzimy.” – stwierdził w niedzielę (27.01) R. Sampanthan, przywódca partii.
Wojna domowa wybuchła na Sri Lance w 1983 roku. Od tamtej pory w starciach między tamilskimi separatystami a władzami wyspy zginęło 700 tysięcy ludzi. Mediacja Norwegii doprowadziła w 2002 roku do zawieszenia broni, ale problem mniejszości tamilskiej nie został do tej pory rozwiązany.
Źródło: in.reuters.com, thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk