Tybet/ Dalajlama: Nie chcemy niepodległości
Dalajlama zaapelował do władz chińskich o dialog z Tybetańczykami. Przekonywał, że nie chce niepodległości prowincji i szanuje suwerenność Chin. Dalajlama w swoim niedzielnym przemówieniu przekonywał, że jest zwolennikiem złotego środka i nie chce niepodległości Tybetu. Pragnie jedynie, aby prawo do autonomii zagwarantowane Tybetowi przez chińską konstytucję było respektowane.

Dalajlama potwierdził, że nie chce odwołania Olimpiady w Pekinie i liczy, że mógłby to być impuls dla władz chińskich do lepszego respektowania praw człowieka. Tymczasem kilka dni temu ekipa niosąca ogień olimpijski na szczyt Mount Everestu rozpoczęła wędrówkę, która przechodzi też przez terytorium Tybetu.
W stolicy Tybetu Lhasie było w niedziele spokojnie. Miasto zamarło, sklepy były pozamykane, a ulice puste. Zamieszki, w których zginęło według tybetańskich źródeł 80 osób, zaczęły się w piątek (14.03), kilka dni po obchodach 49. rocznicy ucieczki Dalajlamy z Tybetu do Indii.
Na podstawie: thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk