Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

W rozwiązaniu sprawy porwanego Polaka pomaga specjalny wysłannik MSZ


05 luty 2009
A A A

Porywacze polskiego inżyniera w Pakistanie przedłużyli o kilka dni ultimatum, jakie dali rządowi w Islamabadzie. Informację tę potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder, który powołał się na informacje z pakistańskich źródeł rządowych.

Pakistański dziennik "The News" napisał z kolei, że porywacze zmienili żądania. Domagają się wypuszczenia z więzień już tylko czterech swoich współtowarzyszy i nie naciskają już na wycofanie pakistańskiej armii z terenów plemiennych. MSZ nie chce komentować tych doniesień, zasłaniając się dobrem sprawy.

W rozwiązaniu sprawy na miejscu pomaga specjalny wysłannik MSZ Zenon Kuchciak. Rzecznik resortu Piotr Paszkowski podkreśla jednak, że Kuchciak nie negocjuje z porywaczami, bo stroną są tu władze Pakistanu. "Pan ambasador kontynuuje misję, wspierając pracę naszej placówki w Islamabadzie i służąc swoją wiedzą" - powiedział Paszkowski.
Polski inżynier został porwany pod koniec września w miejscowości Pind Sultani, położonej 80 kilometrów od Islamabadu. Porwania dokonano niedaleko obozu firmy Geofizyka Kraków, dla której Piotr S. pracował.

Polaka przetrzymuje prawdopodobnie ugrupowanie Tehrik-e-taliban, które jest luźnym zlepkiem grup ekstremistów. Według informacji Polskiego Radia oraz pakistańskich mediów, mężczyzna jest ukrywany w rejonie miasta Darra Adamkhel.