Mołdawia/ Nowy-stary prezydent Władimir Woronin
By decyzja była ważna, potrzebowano 61 głosów. Komuniści, dysponujący 56 miejscami, zostali wsparci przez 2 ugrupowania opozycyjne. W głosowaniu brali udział wszyscy deputowani Ludowej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej i większość ugrupowań wchodzących w skład Bloku Moldova Democrata (Partia Demokratyczna i Socjalliberałowie). Jedynie 13 posłów z Sojuszu Moldova Noastra, należących do Bloku, zbojkotowało wybory.
Rywalem Wladimira Woronina był Gheorghe Duca, również kandydat Partii Komunistycznej, przewodniczący Instytutu Nauki, minister środowiska w latach 2001-2004. Uzyskał zaledwie 1 głos, ale jego start w wyborach był niezbędny dla Wladimira Woronina - w Mołdawii głosowanie na prezydenta uznane zostaje za ważne, gdy kandydatów do prezydentury jest co najmniej dwóch.
Prezydent Władimir Woronin ogłosił, że w ciągu najbliższych dni poda nazwisko kandydata na premiera nowego rządu.
Partia Komunistyczna rządzi w Republice Mołdawii od 2001 roku. W wyborach parlamentarnych z 5 marca nie powtórzono już takiego sukcesu jak 4 lata temu, ale zapewniono sobie minimalną większość (46% poparcia, 56 miejsc). Do mołdawskiego parlamentu dostały się jeszcze tylko 2 ugrupowania opozycyjne - Blok Moldova Democrata (28%, 34 miejsca) i Ludowa Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna (9%, 11 miejsc).
Komuniści w kampanii wyborczej z 2001 roku obiecywali zacieśnianie więzów z Rosją, postulowali nawet przyłączenie Mołdawii do ZBiR-u (Związek Białorusi i Rosji). Po niepowodzeniach w negocjacjach z Rosjanami związanych z separatystyczną Republiką Naddniestrza (wchodzącą oficjalnie w skład Mołdawii, ale w praktyce pozostającą całkowicie poza kontrolą Kiszyniowa), ostentacyjnie zmienili kurs na prozachodni i tym razem zapowiadają pogłębienie współpracy z Unią Europejską i realizowanie polityki proNatowskiej.