Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Archiwum Ukraina 2010: wyborcze ABC

Ukraina 2010: wyborcze ABC


04 luty 2010
A A A

W drugiej turze wyborów, 7 lutego br., Ukraińcy rozstrzygną, kogo chcą widzieć na stanowisku prezydenta przez najbliższe pięć lat. Kandydatów jest dwóch – premier Julia Tymoszenko i lider Partii Regionów Wiktor Janukowycz. Szanse prawie wyrównane.

 

Ona czy On?

 
Image   Image

 

Janukowycz ma względną przewagę nad Tymoszenko – wygrał w pierwszej turze z nadwyżką 10 punktów procentowych (35,32 wobec 25,05 proc.). Również sondaże świadczą na korzyść lidera PR. Żaden ze znaczących kandydatów, którzy odpadli w pierwszej turze nie poparł oficjalnie pani premier. Sierhij Tihipko pozostawił decyzję wyborcom, podobnie jak Arsenij Jaceniuk czy Anatolij Hrycenko, a Wiktor Juszczenko zaapelował o głosowanie „przeciwko wszystkim”. Pośrednio pomaga to właśnie Janukowyczowi.

Dlatego Tymoszenko i jej partia BJuT walczyły w ciągu tych trzech tygodni o każdy głos. Z perspektywy kultury politycznej, królował czarny PR. I tak można się było w tym czasie dowiedzieć, że Janukowycz jest nieślubnym synem byłego prezydenta Gruzji Eduarda Szewardnadze lub, że ojciec i wuj lidera PR sprzyjali faszystom.

Partia Regionów nie pozostała dłużna (choć atakowała w inny sposób) i doprowadziła do odwołania jednego ze stronników Tymoszenko i jednocześnie ministra spraw wewnętrznych – Jurija Łucenki. Tymoszenko powołała go więc na stanowisko pierwszego zastępcy premiera i jednocześnie p.o. ministra spraw wewnętrznych. Na wniosek PR sąd tę decyzję uchylił. Janukowycz chcąc zdobyć głosy zachodniej części Ukrainy otwarcie opowiadał się też za wejściem Ukrainy do Unii Europejskiej.

Walka toczyła się także o kontrolę nad Kijowskim Apelacyjnym Sądem Administracyjnym. Ta instytucja ma bowiem prawo podejmować decyzje dotyczące wyborów prezydenckich. Jednocześnie nierzadko była podejrzewana o sprzyjanie BJuT-owi oraz jej liderce. Strony oskarżały się również wzajemnie o prowokacje i próby siłowego przejęcia władzy.

Wielu Ukraińców jest przekonanych, że musi dokonać wyboru „mniejszego zła”, co sprawia, że ostateczna akceptacja dokonanego wyboru dokona się dopiero w czasie trwania kadencji nowego prezydenta. Można się spodziewać prób podważenia wyników wyborów, ale raczej na drodze sądowych przepychanek, a nie masowych protestów. Tymoszenko w zmianie prawa wyborczego, którą przeprowadzono naprędce między dwiema turami głosowania, znalazła już pretekst do ewentualnych akcji protestacyjnych.

Jednego zwycięzcę tych wyborów już znamy. Jest nim Sierhij Tihipko. Mimo posiadania przeszłości politycznej, potrafił się jej „pozbyć” i nie kojarzy się obecnie z żadną ze stron, a to daje podstawę do możliwego zjednoczenia Ukraińców wokół własnej osoby.

Utarło się bowiem na ukraińską politykę patrzyć według dualistycznego schematu pomarańczowy – niebieski; proeuropejski – prorosyjski, zachodni – wschodni. Tymoszenko ma reprezentować tę pierwszą opcję, Janukowycz – drugą. Mimo faktu, iż poglądy i możliwe przyszłe wybory polityczne wcale nie muszą potwierdzić tej reguły, sami Ukraińcy poprzez wyniki poparcia dla poszczególnych kandydatów częściowo potwierdzają jej podstawność. Wybór wręcz podświadomie będzie się dokonywać między pomarańczową a niebieską Ukrainą.

 

Zobacz też:

SONDAŻE PRZED II TURĄ WYBORÓW
Ponieważ nie można publikować sondaży dwa tygodnie przed dniem wyborów, tydzień po  pierwszej turze był czasem prezentowania rezultatów badań przeprowadzonych jeszcze przed 17 stycznia br. lub w dniu głosowania razem z badaniem exit-poll lub też sondaże wykonywano pośpiesznie, co odbijało się na ich reprezentacyjności (czytaj całość)

WYBORCZE ABC PRZED I TURĄ
Pytanie kto zostanie następnym prezydentem Ukrainy pozostaje wielką niewiadomą. Każdy z kandydatów reprezentuje sobą odmienną wizję przyszłości państwa. Nowa postać w Pałacu Prezydenckim w Kijowie pociągnie za sobą istotne zmiany: zarówno w polityce wewnętrznej i dalszej ewolucji systemu politycznego Ukrainy, jak i w relacjach z najbliższymi sąsiadami – Rosją i Unią Europejską. Wymusi to też korektę polskiej polityki wschodniej. Wybory prezydenckie 2010 r. na Ukrainie wydają się być kluczowymi dla przyszłości Ukrainy, jak i całego regionu (czytaj całość)

WYNIKI I TURY
Po dwóch dniach od przeprowadzenia pierwszej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie, Centralna Komisja Wyborcza podała do wiadomości publicznej ostateczne wyniki. Wiktor Janukowycz pokonał Julię Tymoszenko przewagą 10,27 proc. głosów i właśnie z nią zmierzy się w drugiej turze 7 lutego (czytaj całość)

RELACJA Z MISJI OBSERWATORSKIEJ W SEWASTOPOLU (I TURA)

W dniu 17 stycznia 2010 r. gościłem na Ukrainie jako obserwator z ramienia Ukrainian Congress Committee of America (UCCA), która to organizacja już od 1991 r. deleguje na Ukrainę misje obserwatorów wyborczych. Choć ogólnie wybory można określić jako wolne i uczciwe, zanotowaliśmy również i naruszenia prawa i procedur wyrorczych, które znalazły swoje odzwierciedlenie w naszych raportach (czytaj całość)



Komentarze PSZ:

Anna Głąb: BAJKOWA (U)KRAINA

Działo się to wcale nie „dawno, dawno temu” i nie „za górami, za lasami”, ale dosłownie „za miedzą” – w sąsiedniej Ukrainie. Właściwie akcja jeszcze się toczy, ale już niedługo stanie się jasne, kto będzie nowym gospodarzem pałacu prezydenckiego (czytaj całość)

Tomasz Kapuśniak: UKRAINA WYBIERA PREZYDENTA - ŚWIAT PATRZY

Jeśli nie dojdzie na Ukrainie do reform politycznych (systemowych), państwo to nie będzie w stanie uniknąć instrumentalnego traktowania przez innych (czytaj całość)

Maciej Pietruszewski: PRZYSZŁY PREZYDENT, STARE PODZIAŁY I POLITYCZNA GRA

Już na ten moment można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie zmierzy się Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko. Pomimo spodziewanej przewagi lidera Partii Regionów, ta ostatnia może liczyć na przejęcie większej części głosów pozostałych kandydatów – ich elektorat jest znacznie bliższy obecnej premier. Może wówczas powtórzyć się scenariusz ostatnich wyborów parlamentarnych, kiedy pomimo wygranej „niebieskich”, koalicję większości stworzyli „pomarańczowi” (czytaj całość)

Mateusz Piskorski: BAŁAGAN Z ZAGRANICZNYMI OBSERWATORAMI NA UKRAINIE
Bezprecedensowy bałagan wywołany nieprzejrzystymi decyzjami Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy powoduje coraz poważniejsze obawy o to, czy organ ten poradzi sobie z przeprowadzeniem drugiej tury wyborów prezydenckich zaplanowanych na 7 stycznia, które z całą pewnością prowadzone będą w gorącej, pełnej napięć i wzajemnych oskarżeń atmosferze politycznej (czytaj całość)

Jacek Kucharczyk: PIERWSZA TURA BEZ NIESPODZIANEK

Wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie nie przyniósł wielkich niespodzianek. Zgodnie z oczekiwaniami i wynikami publikowanych sondaży przedwyborczych do drugiej tury przeszli: Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko (czytaj całość)