Wybory na Ukrainie według obserwatorów (skrót raportu)
7 lutego 2010 r. grupa obserwatorów z ramienia Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych (ECAG), działających na podstawie akredytacji Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy (skr. CKWU) dla misji wyborczej rosyjskiej pozarządowej organizacji Commonwealth of Independent States — Electoral Monitoring Organisation (CIS-EMO), przeprowadziła krótkoterminową obserwację głosowania na terenie miasta Lwów i miejscowości pod Lwowem, należących do okręgu lwowskiego. (...) W misji obserwacyjnej, na tym terenie wzięło udział 11 osób. Obserwatorzy odwiedzili 39 komisji wyborczych. Praca misji polegała na sprawdzeniu zgodności działań komisji wyborczych z ukraińskim prawem wyborczym.
(...) Należy podkreślić, że w trakcie przypatrywania się działaniom uprawnionych do głosowania oraz pracy członków komisji wyborczych nie zauważono poważnych naruszeń, mogących bezpośrednio rzutować na wynik wyborczy. We wszystkich komisjach obserwatorzy spotykali się z otwartym przyjęciem. Wszystkie dokumenty były okazywane bez poważniejszych problemów, zaś prowadzone rozmowy, zarówno z przedstawicielami komisji, jak i mężami zaufania ze stron obydwu kandydatów oraz samymi wyborcami, cechowały się pełną otwartością i szczerością. Żaden z przedstawicieli obwodowych komisji wyborczych nie został przyłapany na mówieniu nieprawdy, zaś ich słowa znajdowały pełne potwierdzenie w podejmowanych działaniach oraz zastanej sytuacji.
Dużą rolę w przejrzystości procesu wyborczego odgrywali przedstawiciele niezależnych mediów, którzy byli obecni w niektórych komisjach wyborczych, bacznie przypatrując się procesowi głosowania. Ważną rolę odgrywali także mężowie zaufania ze sztabów wyborczych obydwu kandydatów, którzy byli obecni w zdecydowanej większości komisji. (...)
Zastrzeżenia:
W trakcie obserwacji miało miejsce osiem, wartych odnotowania, incydentów, których ranga nie nosiła jednak znamion poważnego naruszenia procedury wyborczej. Tym samym, w ocenie obserwatorów, incydenty, w generalnym rozrachunku, w niewielkim stopniu mogły mieć wpływ na zarówno sam proces głosowania, jak i końcowy rezultat wyborów:
1. W miejscowości Mikołajew, w przed budynkiem Komisji nr 102 (ul. Płoszcza Rynok 24) do obserwatorów podszedł mężczyzna, proponując sprzedaż swojego głosu, jak i głosów jego znajomych, za 300 hrywien. Obserwatorzy stanowczo odmówili dalszej z nim rozmowy. Mężczyzna, dowiedziawszy się, kim są zapytani szybko oddalił się, tym samym uniemożliwiając zgłoszenie tego przypadku miejscowym organom porządkowym. Przypadek został zgłoszony do Przewodniczącego misji.
2. W miejscowości Żółkwia, w komisji nr 52, obserwatorzy zwrócili uwagę na fatalne warunki pracy, z uwagi na przejmujące zimno, panujące w budynku. Ten stan mógł zaburzać komfort i spokój pracy członków komisji.
3. W miejscowości Żółkwia, w komisji nr 53, mieszczącej się w ośrodku myśliwskim, mężowie zaufania, przedstawiający się jako przedstawiciele sztabu od kandydat Julii Tymoszenko, ubrani w byli stylizowany ubiór ludowy, przypominający ubiór używany przez sztab wyborczy kandydata. Nie powiodła się próba zgłoszenia tego faktu przewodniczącej komisji, która po zgłoszeniu prośby o wpisie powyższego faktu do protokołu, zniknęła z budynku komisji.
4. We Lwowie, w komisji nr 6 na ul. Łyczakowskiej 99, wystąpiły problemy z lokalizacją niektórych wyborców w spisach podstawowych. Należy tutaj podkreślić szybką i sprawną reakcję przewodniczącej komisji, która podjęła skuteczną interwencję w tej sprawie, celem owocnego wyjaśnienia sytuacji.
5. We Lwowie w komisjach nr 23 i 34, umiejscowionych w budynku przy ul. Piekarskiej 50, obserwatorzy zwrócili uwagę na fatalne warunki pracy, z uwagi na przejmujące zimno, panujące w budynku. Ten stan mógł zaburzać komfort i spokój pracy członków komisji.
6. We Lwowie, w komisji nr 20 przy ul. Trylovskogo 12, nad kabinami do głosowania znajdowała się plakietka z napisem w języku ukraińskim „Chwała bohaterom” oraz flagami Ukrainy oraz czerwono-czarnym sztandarem UPA. Stosowanie takiej symboliki budziło sprzeciw podczas kampanii wyborczej jednego z kandydatów na prezydenta, jako symbol formacji politycznej, której sukcesorzy wspierali jednego z kandydatów. Plakietka okazała się stałym elementem wystroju wnętrza, zatem powinna była zostać zasłonięta.
7. Niektórzy obserwatorzy napotkali problemy z lokalizacją niektórych punktów wyborczych. W większości przypadków siedziby komisji były oznaczone szyldem umieszczony w niezbyt widocznym miejscu.
8. Żaden z odwiedzonych lokali wyborczych nie był dostosowany do specjalnych potrzeb komunikacyjnych osób niepełnosprawnych. Wymaga jednak podkreślenia fakt, że osoby posiadające kłopoty z poruszaniem się miały zapewniony dostęp do głosowania za pomocą przenośnych urn wyborczych, które były dowożone osobiście do miejsca pobytu wyborcy przez członków komisji wyborczych. Obserwatorom nie zezwalano wejść do samochodu, którym była przewożona urna z uwagi, jak tłumaczyli przedstawiciele komisji, na brak miejsca w pojeździe. Fakt ten został potwierdzony wizualnie. Jednakże członkowie komisji otwarcie i chętnie zapraszali do uczestniczenia w takim objeździe, pod warunkiem posiadania własnego pojazdu.
Różnice w podejściu prawnym:
W toku wyborów zaobserwowano istotne różnice między stosowanym w praktyce ukraińskim prawem wyborczych a prawem wyborczym innych państw a także Kodeksem Dobrych Praktyk Wyborczych Rady Europy (Code of Good Practice in Electoral Matters) z dnia 23 maja 2003 r.
Jedną z takich istotnych różnic, które warte są odnotowania, jest kwestia pełnej przezroczystości urn do głosowania. Ten fakt jest zgodny z ukraińskim prawem wyborczym, które zakłada zasadę transparentność procesu głosowania. Dodatkowo gwarancja wykonania urn z przezroczystego materiału jest zgodna art. 74 pkt 4 ustawy o wyborach prezydenta Ukrainy, który m.in. stwierdza, że „Wymiary urny wyborczej i jej wykonanie z przezroczystego materiału, jest ustalana przez Centralną Komisję Wyborczą”. Zdziwienie i zastrzeżenia w tym wypadku budzi jednakże dosłowność wdrożenia tej reguły. Jej dalsze stosowanie może skutkować zarówno obecnie, jak i w przyszłości, oskarżeniami ze strony międzynarodowych obserwatorów wyborczych o naruszenie artykułu 71 Konstytucji Ukrainy, gwarantującego zachowanie tajności głosowania.
W praktyce działalności wszystkich obserwowanych lokali wyborczych sam proces składania głosu odbywał się w zasłoniętej firaną kabinie. Po wyjściu z kabiny i udaniu się do urny, jeśli wyborca nie złożył na pół karty, to wynik jego woli mógł zostać zauważony przez osoby postronne po wrzuceniu karty do głosowania do urny. Obserwatorzy odnotowali kilka przypadków, kiedy mężowie zaufania lub członkowie komisji przyglądali się urnom chwilę po oddaniu głosu przez daną osobę. Mogło to budzić podejrzenie chęci odkrycia wyniku oddanego głosu, a tym samym złamania zasady tajności. Można domniemywać, że taka praktyka jest powszechna, ale nie wpływa efektywnie ona na wynik głosowania.
Per analogiam kolejną kwestią charakterystyczną ukraińskiego prawa wyborczego, zauważaną przez obserwatorów, jest istnienie przenośnych urn wyborczych. Podkreślenia wymaga fakt, że ten sposób głosowania wynika z tradycji stosowanej na terenach większości krajów należących do Wspólnoty Niepodległych Państw.
Obserwatorzy szczególnie zwracali uwagę na tę procedurę głosowania poza lokalem wyborczym. Wielokrotnie, co wymaga odnotowania, przenośne urny wyborcze były donoszone wyborcom w towarzystwie większej, niż wymagana prawem, minimalna liczba członków komisji w liczbie dwóch osób, zaś sam transport urny do miejsca głosowania w domu wyborcy odbywał się w towarzystwie milicjanta zapewniającego bezpieczeństwo. Omawiana sytuacja odmienna jest od praktyki stosowanej w krajach o tzw. w pełni rozwiniętej demokracji, w których kładzie się szczególny nacisk na uczynienie lokalu wyborczego maksymalnie przystępnym dla wyborcy. Podkreślenia wymaga też fakt, że szczególnie w takich wypadkach bardzo łatwo odkryć jest sposób głosowania danego wyborcy z uwagi na przezroczystość urny. W tym kontekście podkreślenia wymaga, że szacunkowo tylko 0,5% głosów było oddawanych w domach wyborców, zaś towarzystwo różnych uprawnionych osób wokół urny mogło było gwarantem niezawisłości i uczciwości procesu głosowania.
Zaciekawienie wzbudzał sam proces odbierania podpisu potwierdzającego głosowanie. Wyborca potwierdzał swoją obecność na części karty do głosowania, która była z kolei kontrasygnowana przez członka komisji wyborczej. Następnie druga karty była dzielona przez oderwanie części przeznaczonej do głosowania, która była pozbawiona jakichkolwiek znaków pozwalających zidentyfikować głos.
Obserwatorzy kilkutonie zwrócili uwagę także na fakt, że lokale są filmowane małymi kamerami przez mężów zaufania oraz członków komisji pod kątem dbania o spokój podczas samego procesu wyborczego. Podkreślenia wymaga fakt, że bezpośrednio nie filmowano określonych osób wrzucających głos do urny, ale ogólną salę głosowania. Pilnowano także, by osoba wrzucająca głosy do urny wrzucała tylko jedną kartę.
{mospagebreak}
Uwagi po kątem obserwacji długoterminowej:
Zdziwienie i zarzuty o bałagan wzbudziła zmiana prawa wyborczego Ukrainy przed II turą głosowania w wyborach prezydenckich — na kilka dni przed dniem głosowania. Wzbudziło to zarzuty pośród obserwatorów o złamanie niepisanej zasady o niezmienianiu reguł postępowania podczas trwania danego procesu wyborczego. Zmiana prawa wyborczego Ukrainy polegała na zniesieniu wymogu obecności 2/3 członków komisji i wprowadzeniu zwykłej większości członków obecnych, by zachować kworum. Ustawodawca zdecydował również, że jeśli praca komisji będzie paraliżowana, jej pełnomocnictwa przejmie komisja wyższa rangą. Zmiana była podyktowana obawą, aby przedstawiciele i zwolennicy jednego z kandydatów w komisjach, nie zerwali kworum a tym samym nie uniemożliwili efektywnego procesowania i głosowania w skali całego kraju.
W ocenie obserwatorów ta zmiana, choć w generalnym rozrachunku uzasadniona, dowodzi niewystarczającego przygotowania ukraińskiego prawa wyborczego do groźby zachowań dyktowanych dążeniami politycznymi.
Ostatnim aspektem było zupełnie niezrozumiałe postępowanie Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy, która nie przygotowała żadnych szczegółowych wytycznych w kwestii rejestracji obserwatorów zagranicznych na wybory prezydenckie. CKWU z niewiadomych przyczyn zaczęła czynić mnóstwo problemów w związku z uzyskaniem akredytacji dla ECAG.
Jednym z przedłożonych zarzutów dla starań ECAG o akredytację był brak dostarczenia dokumentów w języku ukraińskim, mimo, że wcześniej wzór ankiety zgłoszeniowej znajdował się na stronach internetowych CWKU w języku angielskim. O możliwości złożenia dokumentów w języku innym niż ukraiński zapewniał osobiście i telefonicznie przedstawiciel CKWU.
Kolejnym wysuwanym przez CKWU zarzutem było rzekome niespełnianie wymogów prawa międzynarodowego przez ECAG, jako organizację pozarządową. W wypadku ECAG nie uznano międzynarodowego statusu organizacji, mimo, że taki status został zatwierdzony przez niezależny polski sąd. Arbitralnie, mimo pytań, CKWU nie podało żadnych wymogów pozwalających takie prawo dowieść.
Jak podejrzewa się, odmowa akredytacji wiązała się z zapowiedzią przedstawiciela ECAG, wyrażoną w grudniu 2009 r. o zamiarze prowadzenia monitoringu zachowań ksenofobicznych podczas kampanii wyborczej na Ukrainie, razem z obserwacją samych wyborów. Podejrzewa się, że CKWU działał na polityczne zlecenie w celu ukrycia przyszłych nieprawidłowości w toku procesu wyborczego, jak i informowania opinii publicznej na temat potencjalnego wzrostu zachowań o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym.
Ocena ogólna i zalecenia:
Przebieg procesu głosowania w wyborach prezydenckich na Ukrainie nie budził w zasadzie większych obaw, co do prawidłowego stosowania demokratycznych procedur wyborczych podczas głosowania, mimo pojawienia się kilku kwestii, budzących pewne drobne zastrzeżenia. Według ocen obserwatorów nie wpłynęły one jednak w sposób widoczny i znaczący na końcowy wynik. Nie zmienia to jednak faktu, że obserwatorzy sugerują organom ustawodawczym Ukrainy podjęcie następujących kroków celem usprawnienia procedur demokratycznych:
• zapewnienie lepszego monitoringu okolic lokali wyborczych celem wyłapywania osób dążących do sprzedaży głosów, a także rozpoczęcie szerokiej kampanii informacyjnej poświęconej uświadomieniu społeczeństwu wagi oddania suwerennego głosu każdego obywatela na proces stanowienia i budowy systemu demokratycznego;
• dokładniejsze sprawdzanie lokali wyborczych pod kątem istnienia niedozwolonej agitacji wyborczej;
• zadbanie o lepsze warunki pracy dla członków komisji wyborczych;
• ustalenie jasnych reguł procedury wyborczej przez rozpoczęciem procesów wyborczych oraz ich ostateczne przeprowadzenie przynajmniej na trzydzieści dni przed wydaniem pierwszych aktów normatywnych, związanych bezpośrednio z przebiegiem planowanych wyborów;
• zmiana prawa wyborczego, w celu zapewnienia lepszych standardów zachowania tajności głosowania;
• bardziej widoczne oznakowanie lokali wyborczych;
• rozważenie w skali ogólnokrajowej zapewnienia pełnej dostępności lokali wyborczych dla osób niepełnosprawnych, wraz ze stosownym przeszkoleniem członków komisji;
• ustalenie jasnych i przejrzystych przepisów wykonawczych dla rejestracji kandydatów i organizacji monitorujących przebieg wyborów, starających się o akredytację CKWU na obserwację wyborów, wraz z podaniem ich do publicznej wiadomości na stronach CKWU, w tzw. językach kongresowych;
• ograniczenie do minimum uznaniowość decyzji CKWU w kwestii wspomnianej w poprzednim punkcie.
Pełny tekst raportu znajduje się na stronie Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych (http://www.geopolityka.org/pl/analizy/351-czesciowy-raport-z-obserwacji-ii-tury-wyborow-prezydenckich-na-ukrainie-w-dniu-7-lutego-2010-r-miasto-lwow-i-okolice?showall=1).
Marcin Domagała