UE/ KE ujawnia szczegóły projektu Unii dla Śródziemnomorza
- Katarzyna Kozioł
Komisja Europejska przedstawiła we wtorek (20.05) szczegóły zainicjowanego przez prezydenta Francji – Nicolasa Sarkozy’ego projektu Unii dla Śródziemnomorza, która ma zacieśnić współpracę państw Unii Europejskiej z 10 państwami basenu Morza Śródziemnego.
Projekt różni się od wyjściowych planów prezydenta Sarkozy'ego, który chciał, by opierał się on na międzyrządowej współpracy z krajami basenu Morza Śródziemnomorskiego tylko leżących nad Morzem Śródziemnym państw Unii Europejskiej. Jednak wobec takich planów sprzeciw natychmiast zgłosiły Niemcy.
Na marcowym szczycie Unii w Brukseli, projekt Unii dla Śródziemnomorza został zaaprobowany, pod warunkiem nadania mu charakteru wspólnotowego, tak by uczestniczyły w nim wszystkie państwa UE.
Według przedstawionego przez KE projektu, Unia dla Śródziemnomorza będzie współkierowana ze strony UE przez nowego, przewidzianego w Traktacie z Lizbony przewodniczącego Rady Europejskiej oraz szefa Komisji Europejskiej. Nad całością kontrolę ma sprawować KE.
Ze strony pozaunijnego Śródziemnomorza projektowi ma współprzewodniczyć rotacyjnie - przez dwa lata - jeden z przywódców państw basenu Morza Śródziemnego (Maroka, Egiptu, Algierii, Tunezji, Izraela, Autonomii Palestyńskiej, Turcji). Nieoficjalnie jako pierwszego wymienia się prezydenta Egiptu.
Zainaugurowanie Unii dla Śródziemnomorza planuje się na 13 lipca, kiedy to ma odbyć się szczyt Unia – państwa basenu Morza Śródziemnego, pod czas francuskiego przewodnictwa UE.
Celem „nowej Unii” ma być zacieśnienie politycznych relacji UE z jej śródziemnomorskimi partnerami. Ponad to współpraca obejmuje kwestie bezpieczeństwa, gospodarki oraz sprawy społeczne, kulturalne i humanitarne. "Koncentrując się na regionalnych i ponadnarodowych projektach, powinna przyczynić się do regionalnej integracji i spójności" - przewiduje KE.
Unia ma dysponować sekretariatem (nieoficjalnie mówi się, że miałby siedzibę w Tunezji), odpowiedzialnym za realizację konkretnych projektów (jak np. dostęp do wody pitnej, wykorzystanie energii słonecznej, walka z zanieczyszczaniem morza, rozwój przedsiębiorczości, współpraca uniwersytecka), na które wcześniej zgodę wyrażą przywódcy państw i rządów.
Projekty mają być współfinansowane z budżetu UE, ale w ramach już przewidzianych środków w budżecie na lata 2007-13. Ponadto fundusze mają pochodzić z sektora prywatnego, poszczególnych państw UE i partnerów śródziemnomorskich, międzynarodowych instrumentów finansowych i banków.
Unia dla Śródziemnomorza ma być wzmocnioną formą istniejącego w UE od 1995 roku tzw. procesu barcelońskiego. Proces, oficjalnie zwany Partnerstwem Eurośródziemnomorskim, jest platformą współpracy państw członkowskich UE oraz 10 pozaeuropejskich państw basenu Morza Śródziemnego, od Maroka po Turcję. Ambitny cel wzmocnienia stabilności regionalnej, demokracji czy praworządności, a także integracji gospodarczej został zahamowany wydarzeniami w regionie, a zwłaszcza konfliktem na Bliskim Wschodzie. Choć KE podkreśla, że "zostały poczynione znaczące kroki w kierunku utworzenia w 2010 roku strefy wolnego handlu", potrzebne są jednak dalsze reformy i wysiłki, by przyciągnąć krajowych i zagranicznych inwestorów, którzy mogliby przyczynić się do poprawy standardu życia w regionie.
Na podstawie:euro.pap.com.pl, www.rp.pl