Igor Chalupec, Cezary Filipowicz: Rosja, ropa, polityka
Świetna książka! Obowiązkowa pozycja dla wszystkich zainteresowanych przemysłem energetycznym w Polsce, Rosji i Europie. Niezwykle barwny obraz procesów decyzyjnych na styku wielkiego biznesu i wielkiej polityki.
Historia przejęcia rafinerii w Możejkach przez PKN Orlen uwidacznia splot wielu interesów świata biznesu, polityki polskiej oraz międzynarodowej. Autorom, Igorowi Chalupcowi i Cezaremu Filipowiczowi, udało się przedstawić całą złożoność sytuacji w sposób przystępny oraz bardzo interesujący.
Miałem duże obawy, czy książka ta nie będzie kolejną laurką, jakich wiele wśród opowieści byłych menedżerów dużych przedsiębiorstw. Nic z tych rzeczy. Opowieść Chalupca i Filipowicza koncentruje się wyłącznie na historii przejęcia, i w zasadzie niewiele w niej miejsca o samych autorach. To co dostajemy, to bardzo sprawny, ku mojemu zaskoczeniu również fabularnie (pan Chalupec powinien rozważyć karierę pisarską;) ), zapis wydarzeń i gry interesów wokół zakupu rafinerii w Możejkach.
Książka pełna jest smakowitych kąsków, tym ciekawszych, że w zasadzie cały czas aktualnych. Uwidacznia mozaikę interesów wielkich korporacji naftowych , rządów i pojedynczych osób. Choć od pierwsze strony widzimy, że największym przeciwnikiem Orlenu był rosyjski rząd i jego spółki Rosnieft oraz TNK-BP, to nie trudno odnieść wrażenia, że nie mniej trudności sprawiali polscy przeciwnicy fuzji. Mimochodem historia pokazuje jak wielkie różnice występują w pojmowaniu polskich interesów wewnątrz samego rządu i pomiędzy polskimi ośrodkami władzy. Na marginesie znaleźć można tak ciekawe informacje, jak ten, że obsługujący rosyjskie firmy Deutsche Bank w jednym z krytycznych momentów zadziałał na niekorzyść swojego klienta, PKN Orlen, odmawiając potwierdzenia zdolności kredytowej firmy.
Niczym w klasycznej książce sensacyjnej nie brakuje gry wywiadów, korupcji, niebezpieczeństwa zamachów, a nawet sabotażu. W ogóle, książka roi się od ciekawych epizodów obrazujących zależności polityczne i biznesowe w regionie oraz na świecie. Przy czym poza pojedynkami toczonymi z otarta przyłbicą opisuje również chwyty poniżej pasa.
Naszkicowane z rozmachem tło samego przejęcia jest być może ciekawsze od samej, niezwykle frapującej i pełnej zwrotów akcji historii fuzji. Fabuła książki prowadzi nas od Kazachstanu, poprzez Rosję, oczywiście Litwę i Polskę, Wielką Brytanię, Holandię i USA, aż do Wenezueli.
Historia Igora Chalupca to również świetny obraz zarządzania dużym przedsiębiorstwem (notabene jednym z największych w Polsce i Europie Środkowej). Czytałem wiele książek napisanych przez menedżerów, ale żadna z nich nie była tak konkretna i tak aktualna. Opowieść Chalupca i Filipowicza wiele zyskała na skoncentrowaniu jej wokół jednego tematu.
Książkę można również potraktować jako kompendium wiedzy o biznesie naftowym w naszym regionie. Znajdziemy tu wyczerpujący i solidnie udokumentowany opis głównych graczy, ich pozycji rynkowej, strategii i celów, a nawet, w formie bogatych załączników, opis procesów technologicznych.
Słowem, warto przeczytać!