Chińskie władze ogłosiły stan wyjątkowy z powodu suszy
Chiny wprowadziły stan wyjątkowy w ośmiu prowincjach położonych w północnej i środkowej części kraju, które dotknęła klęska suszy. Niedobór wody obejmuje tereny zamieszkałe przez prawie 13 milionów Chińczyków. Klęska zagraża także prawie połowie (10 milionów hektarów) chińskich upraw pszenicy i rzepaku, co może poważnie zmniejszyć tegoroczne zbiory. Władze już zapowiedziały przeznaczenie 400 mln juanów (58 mln dol.) na przeciwdziałanie skutkom suszy. Rządowe środki mają zostać przeznaczone na stabilizację produkcji zbóż, zakup maszyn rolniczych oraz zwiększenie dochodów rolników.

Suszą objęte jest osiem chińskich prowincji: Hebei, Shanxi, Anhui, Jiangsu, Henan, Shandong, Shaanxi and Gansu. Znaczna część chińskich farm jest zależna od opadów deszczu z powodu słabo rozwiniętego systemu irygacji. Chiny corocznie zmagają się z klęskami suszy i powodzi jednak w ostatnich latach zjawiska te zdecydowanie przybrały na sile.
Chińskie władze starają się skutecznie zminimalizować skutki suszy, gdyż słabe tegoroczne zbiory będą oznaczać znaczny spadek dochodów milionów rolników żyjących w biednych środkowych i północnych prowincjach Chin. To właśnie z tych obszarów pochodzi duża część migrujących na wschód pracowników, co oznacza, że w obliczu kryzysu gospodarczego mogą się oni znaleźć w wyjątkowo trudnej sytuacji.
W ciągu kilku miesięcy pracę w położonych na wybrzeżu zakładach przemysłowych stracić mogło już ponad 20 mln osób, czyli około 15 proc. migrującej siły roboczej w Chinach. Władze obawiają się, że w połączeniu ze skutkami suszy może to spowodować znaczne ograniczenie wydatków na obszarach wiejskich oraz zagrozić wybuchem społecznych niepokojów.
Na podstawie: chinadaily.com.cn, news.bbc.co.uk