28 maj 2015
We wtorek 26 maja w Omanie minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif prowadził rozmowy z przedstawicielami tego państwa w sprawie wojny domowej w Jemenie. Uczestniczyli w niej też prawdopodobnie reprezentanci Huti.
Oman jako jedyne państwo z Zatoki Perskiej nie przystąpiło do nalotów na swojego zachodniego sąsiada. Uważa się za neutralnego w tym sporze i utrzymuje również dobre stosunki z Iranem.
Delegacji Huti przewodniczy szef rady politycznej Huti Saleh Al Samad, który do Omanu przybył już w sobotę. Informacja o wzajemnym spotkaniu z przedstawicielami Iranu nie jest potwierdzona. Iran już wcześniej kilkukrotnie zaprzeczał w sprawie udzielania wsparcia dla Huti i prowadzenia rozmów.
,,Rozmawialiśmy o sposobach wysłania pomocy humanitarnej, ustanowienia zawieszenia broni i rozpoczęcia dialogu między ugrupowaniami jemeńskimi” powiedział Zarif irańskiej telewizji. Póki co strony nie podały dokładnych planów takiego działania. ,,Jesteśmy zaniepokojeni ciągłymi nalotami przeciwko ludności w Jemenie i nieodwracalnych zniszczeń w tym kraju”, ,, Iran i Oman chcą pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w regionie i mają takie samo stanowisko w tej sprawie” - dodał Minister Spraw Zagranicznych Iranu.
Oman służył jako pośrednik irańskiej dyplomacji w przeszłości. To tajne rozmowy między Teheranem i Waszyngtonem w Omanie stały się początkiem wznowienia negocjacji w sprawie programu nuklearnego Iranu we wrześniu 2013 roku.
Walki w Jemenie trwają nadal i nie widać póki co szans na zawieszenie broni. Mimo nalotów koalicji na czele z Arabią Saudyjską, Huti utrzymują zdobyte terytoria. Według ONZ od marca w wyniku konfliktu zgniło prawie 2000 osób, a około 7330 zostało rannych.
Zarif w dalszą drogę wyrusza do Kuwejtu gdzie weźmie udział w 42 spotkaniu Organizacji Współpracy Islamskiej.
Na podstawie: Gulf News, Tasnim News