Niemcy/ Zbyt wiele zadań dla Bundeswehry?
Czy liczne zagraniczne misje Bundeswehry przekraczają możliwości niemieckiej armii? Odpowiedzią na to pytanie zajmuje się obecnie Wielka Koalicja w Berlinie. Niemiecki minister obrony Franz Josef Jung zaproponował wstrzymanie wysyłania żołnierzy na nowe misje zagraniczne, podczas gdy jego poprzednik na tym samym stanowisku Peter Struck opowiedział się za całkowitym wycofaniem Bundeswehry z niektórych obszarów poza granicami Niemiec.
W związku z licznymi misjami zagranicznymi Bundeswehry w ostatnim roku, Wielka Koalicja w Niemczech obawia się, czy armia niemiecka jest gotowa do udziału w tak wielu ryzykownych operacjach. Zarówno obecny minister obrony Franz Josef Jung (CDU) jak również jego poprzednik na tym stanowisku Peter Struck (SPD) opowiadają się za wstrzymaniem udziału niemieckich żołnierzy w nowych misjach wojskowych w ramach działań ONZ, UE lub NATO. Były minister Struck zgłosił dodatkowo propozycję redukcji liczby jednostek Bundeswehry wypełniających już misje z ramienia różnych organizacji międzynarodowych.
Według Partii Zielonych oraz FDP, Niemcy powinny być gotowe oddać do dyspozycji społeczności międzynarodowej więcej żołnierzy niż to było dotychczas planowane.
Obecnie Bundeswehra bierze udział w 18 zagranicznych misjach wojskowych. Między innymi na Bałkanach, w Libanie oraz w Afganistanie.
Według Petera Strucka, należy sobie zawsze zadać pytanie, czy wysyłanie
niemieckich żołnierzy za granicę jest uzasadnione w danym przypadku. Były
minister zaproponował, aby każde następne użycie Bundeswehry w ramach misji
zagranicznej, zostało poprzedzone szeroką dyskusją nad sensem i celem takiego
działania.
Struck przywołał misję stabilizacyjną w Bośni i Hercegowinie,
gdzie Bundeswera jest zaangażowana od 11 lat. Według Strucka wojska niemieckie
powinny zostać wycofane z tego regionu, gdyż na obecnym etapie misji pełnione
przez nie zadania mogłoby być wypełniane przez policję z innych krajów
europejskich. Były minister zwrócił uwagę także na zaangażowanie Niemiec w
kontyngent stabilizacyjny w Kosowie, gdzie według niego obecność żołnierzy
niemieckich powinna zostać ograniczona.
„Zieloni wymagają żeby rząd niemiecki wystawił więcej żołnierzy do misji zagranicznych niż to przewidywano na początku roku“ powiedział pełniący funkcję przewodniczącego klubu parlamentarnego Partii Zielonych - Jürgen Trittin. Według Trittina, Niemcy jako kraj, który dysponuje armią liczącą 250 000 żołnierzy, powinien być zdolny wystawić ponad 10 000 żołnierzy do służby poza granicami kraju.
Zdanie Jürgena Trittina podziela także przewodniczący FDP Werner Hoyer. Hoyer w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Der Stern“ powiedział, że jeśli misje zagraniczne Bundeswehry, mają stać się jednym z jej głównych zadań, rząd w Berlinie musi być gotowy do wysłania za granicę więcej niż maksymalnie 10 000 żołnierzy.
Zarówno Zieloni jak i FDP opowiadają się za bardziej drastycznymi zmianami w niemieckiej armii niż przewiduje to Biała Księga reform wydana przez rząd.
Na podstawie: www.stern.de, www.spiegel.de