Francis Fukuyama: Budowanie państwa
-
Dorota Kowalczyk
Wydawnictwo Rebis 2005
Francis Fukuyama, politolog znany z futurologicznych wizji wielkich przełomów, po wydarzeniach 11 września i ich politycznych konsekwencjach podjął się w swoim nowym dziele odnalezienia przyczyn kryzysu, który doprowadził do możliwości takiego ataku terrorystycznego, interpretacji podjętych działań i ich efektów oraz przedstawienia projektów, które mogłyby przywrócić brutalnie rozbitą przez zamachy iluzję spokojnego i względnie bezpiecznego świata. W książce „Budowanie państwa. Władza i ład międzynarodowy w XXI wieku” przedstawia nową wizję przywrócenia i zachowania ładu światowego.
Polityka Stanów Zjednoczonych po atakach na WTC ujawniła nie tylko różnice
w postrzeganiu rzeczywistości i właściwych sposobów jej kształtowania między USA
a Europą, ale również problemy, w obliczu których stoją dzisiaj państwa rozwinięte
ze względu na swoją nieskuteczną dotąd politykę wobec państw ubogich i dysfunkcyjnych. Fukuyama dochodzi do wniosku, że źródłem wielu trapiących dzisiejszy świat problemów są państwa politycznie i gospodarczo słabe. W wyniku niskiej kontroli i realnej władzy na ich terytoriach swobodnie rozwija się zorganizowany terroryzm, stanowiący zagrożenie dla całego świata. Według Fukuyamy państwa rozwinięte i organizacje międzynarodowe powinny wspierać ubogie państwa w taki sposób, by pomóc im działać samym, bez ingerencji z zewnątrz, zbudować dobrze funkcjonujące i silne instytucje, które ustabilizują ich politykę i gospodarkę oraz przejmą kontrolę nad tym, co dzieje się w tych państwach. Działalność taka leży w interesie bogatszych, gdyż pozwoliłaby pozbyć się ciężaru, jakim są zacofane i dysfunkcyjne państwa dla polityki i gospodarki światowej.
Autor „Budowania państwa” ukazuje najczęściej popełniane błędy w działalności wspomagającej dysfunkcyjne państwa – przede wszystkim dostarczanie pomocy doraźnej, bezpośrednio zorganizowanej przez instytucje zewnętrzne oraz niecierpliwość, jaką cechują się sponsorzy tego rodzaju pomocy. Fukuyama zauważa również, że idea krzewienia demokracji na świecie jest ważna, ale zawsze trzeba pamiętać, że nie da się przeszczepić bezpośrednio żadnych organizacji czy instytucji na odmienny grunt kulturowy i obyczajowy. Szczegółowa analiza możliwości przenoszenia doświadczeń zdobytych przez dane państwo
w budowaniu silnych instytucji do środowisk o innej mentalności i kulturze jest mocnym punktem książki Fukuyamy. Wspomniane przy tym zagrożenia powinny być brane pod uwagę w działalności międzynarodowej nie tylko Amerykanów, lecz również Europejczyków, jak słusznie zauważa autor.
Głównym postulatem „Budowania państwa” jest potrzeba wzmacniania potencjału politycznego, a więc siły instytucji państwowych i pomoc w tworzeniu ich w państwach dysfunkcyjnych. Dokładna analiza wpływu funkcjonowania silnych instytucji państwowych na rozwój gospodarczy może stanowić cenną wskazówkę dla podejmujących działania reformatorskie i chcących przewidzieć, dokąd dana polityka może zaprowadzić.
Najczęstszym zarzutem wobec teorii Francisa Fukuyamy jest podkreślanie przez niego szczególnej misji USA we współczesnym świecie. Jego książka o „Budowaniu państwa” również w dużej mierze zainspirowana jest działaniami amerykańskiego rządu po wydarzeniach 11 września. Poddaje trzeźwej krytyce politykę USA i spór o sposoby jej wdrażania, jaki spowodowała ona między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Według politologa brak porozumienia wynika z odmiennego postrzegania nie tylko roli państwa, lecz również samej istoty demokracji na arenie międzynarodowej. To USA podejmuje konkretne działania, gdyż uznaje za właściwą swoją politykę unilateralną, podczas gdy europejska polityka multilateralna okazywała się dotychczas raczej nieskuteczna. Według Fukuyamy Europejczycy wierzą w koniec historii, a jedynie Amerykanie zauważyli, że za rządami prawa stać musi bezpośrednia siła, że pewnych konfliktów nie da rozwiązać się umowami międzynarodowymi. Z drugiej strony Fukuyama zdaje sobie sprawę z błędów popełnionych przez Amerykanów i nie szczędzi im krytyki, że nie wyciągnęli żadnych wniosków z lekcji, jakie dała im dotychczasowa działalność mająca zaprowadzić ład w państwach, w których panował chaos. Nie wprost, lecz wielokrotnie podkreślana kwestia odmienności kulturowej i potrzeby dopasowania do niej tworzonych instytucji stanowi przecież krytykę działań amerykańskich, które mają na celu bezpośrednie przeszczepienie instytucji demokratycznych na grunt krajów muzułmańskich. Fukuyama podaje również pod rozwagę kwestię możliwości i konsekwencji ingerencji w suwerenność państw w dzisiejszym świecie. Łamanie zasady nieingerencji, zdobyczy pokoju westfalskiego, przez rząd amerykański, jest według Fukuyamy efektem szerszego procesu, jakim jest erozja suwerenności we współczesnym świecie – skutek słabej władzy, a więc niedostatków potencjału instytucjonalnego do stanowienia i wdrażania polityki oraz niemożliwości uznawania każdego rodzaju władzy uważającej się za prawomocną, na przykład dyktatury.
Wydaje się więc, że Fukuyama jest wciąż zwolennikiem polityki USA wobec innych państw. Uzasadnia on nie tylko ich działania, ale również analizuje źródła kontrowersji, jakie budzą one w Europie, pomijając zupełnie wątek ekonomicznych korzyści, które przyniosła Stanom Zjednoczonym interwencja w Afganistanie i Iraku.
„Budowanie państwa. Władza i ład międzynarodowy w XXI wieku” jest książką wartościową przede wszystkim ze względu na dokonaną przez autora analizę ścieżek polityczno-ekonomicznych, jakimi podążają współczesne państwa oraz efekty długofalowe z nimi związane. Na uwagę zasługuje również przedstawiony przez Fukuyamę projekt zachowania ładu światowego i pomocy państwom ubogim. Może to być również lektura pomocna w zrozumieniu konfliktu o sposoby działania między Europą a USA, wynikającego z odmiennych przesłanek. Proces budowania państw jest wciąż niedokończony, a książka Fukuyamy daje narzędzia do obserwacji działań i ich możliwych w przyszłości skutków.
Francis Fukuyama (ur. 1952) – amerykański politolog i ekonomista, doktor nauk politycznych, wykładowca na Johns Hopkins University w Waszyngtonie. Autor wielu książek dotyczących teorii i praktyki politycznego oraz ekonomicznego rozwoju, takich jak: Koniec historii, Zaufanie: kapitał społeczny a droga do dobrobytu, Koniec człowieka: konsekwencje rewolucji biotechnologicznej, Ameryka na rozdrożu. Demokracja, władza i dziedzictwo neokonserwatyzmu. Wieloletni współpracownik RAND Corporation, członek delegacji amerykańskiej w rozmowach egipsko-izrealeskich w sprawie autonomii palestyńskiej, w latach 2001-2005 członek Prezydenckiej Rady ds. Bioetyki.