Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Brytyjska Partia Pracy według Keira Starmera
Erupcja niezadowolenia w Bangladeszu
Dobra decyzja i oszukanie narodu
Odwiedź nasze media społecznościowe

Kalendarz wydarzeń

Poprzedni miesiąc Lipiec 2024 Następny miesiąc
P W Ś C Pt S N
week 27 1 2 3 4 5 6 7
week 28 8 9 10 11 12 13 14
week 29 15 16 17 18 19 20 21
week 30 22 23 24 25 26 27 28
week 31 29 30 31

Strefa wiedzy

zdjecie_aktualnosci
Erupcja niezadowolenia w Bangladeszu
Prawie dwieście ofiar, wojsko na ulicach, ewakuowani obywatele innych państw i aresztowania wśród działaczy opozycji. Tak wygląda Bangladesz po kilku dniach intensywnych ...
zdjecie_aktualnosci
Dobra decyzja i oszukanie narodu
Podejście do decyzji Joe Bidena o rezygnacji z ubiegania się o reelekcję zależy od profilu politycznego danego medium. Media liberalne chwalą prezydenta Stanów Zjednoczon...
zdjecie_aktualnosci
Alarm wśród Demokratów. Katastrofalna debata ...
Media w Stanach Zjednoczonych nie mają wątpliwości, że występ prezydenta Joe Bidena w debacie prezydenckiej był katastrofalny. Wśród polityków Partii Demokratycznej pojaw...
zdjecie_aktualnosci
Jak najpopularniejsza partia w Irlandii przeg...
Sinn Féin dokonała nie lada wyczynu. Najpopularniejsza partia w Irlandii przegrała wybory samorządowe i europejskie, choć jeszcze niedawno w sondażach wyraźnie dystansowa...
zdjecie_aktualnosci
Pięć refleksji po węgierskich wyborach
Największym zwycięzcą wyborów europejskich i samorządowych na Węgrzech jest Peter Magyar. Nowy lider opozycji w zaledwie dwa miesiące zbudował drugą siłę tamtejszej sceny politycznej, marginalizując ...
zdjecie_aktualnosci
Brytyjscy Torysi popełniają samobójstwo?
Media w Wielkiej Brytanii nie mają wątpliwości, że Partia Konserwatywna popełnia polityczne samobójstwo ogłaszając przeprowadzenie wyborów parlamentarnych w lipcu. W niek...
zdjecie_aktualnosci
Irlandia widzi w Palestynie odbicie swoich dz...
Irlandia wraz z Hiszpanią i Norwegią ogłosiła, że w przyszłym tygodniu oficjalnie uzna niepodległe państwo palestyńskie. W przypadku władz w Dublinie nie jest to zaskoczenie, bo Irlandczycy z powodu ...
zdjecie_aktualnosci
Iran po śmierci prezydenta nie pogrąży się w ...
Śmierć prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego i ministra spraw zagranicznych Hosseina Amira-Abdollahiana jest bolesnym ciosem dla obozu tamtejszych konserwatystów. Katastrofa...
zdjecie_aktualnosci
Chorwacja może, ale nie musi skręcić w prawo...
Według lewicy wejście nacjonalistów do rządu Chorwacji zakończy się wojnami ideologicznymi. Zdaniem opozycyjnej części prawicy Ruch Ojczyźniany tak naprawdę od początku m...
zdjecie_aktualnosci
Hojny jak rząd Czarnogóry
Czarnogórski rząd zapowiada skrócenie czasu pracy, podwyżki wynagrodzeń i bardziej sprawiedliwy system socjalny. Gabinet Milojko Spajicia realizuje swój program w kontrze...
zdjecie_aktualnosci
Baskijscy nacjonaliści razem, ale osobno
Prawicowi i lewicowi baskijscy nacjonaliści zdobyli tyle samo mandatów i zdobyli zdecydowaną większość głosów w wyborach do parlamentu Kraju Basków. Chadecka Nacjonalisty...
zdjecie_aktualnosci
Niedźwiedzie sterroryzowały Słowację
Przed miesiącem z ich powodu w wielu powiatach ogłoszono stan nadzwyczajny, a ostatnio są widywane w nieuczęszczanych dotąd przez siebie miejscach. Niedźwiedzie generują coraz większe problemy na Sło...

Polityka i mistyka w Południowym Sudanie, cz.2. Ostatnia misja proroka Ngundenga


14 marzec 2012
A A A

Pod koniec lutego grupie aktywistów zabiegających o pokój w południowosudańskim stanie Jonglei udało się pozyskać wyjątkowego sojusznika. Jej kampanię wesprze Gai Lel Ngundeng, wnuk zmarłego 100 lat temu Ngundenga Bonga, proroka ludu Nuer. Jego przepowiednie do dziś napędzają wyobraźnię i inspirują rodaków. Czy wiara w sudańskiego Nostradamusa pozwoli zatrzymać etniczne konflikty?

Czytając pisane przez Południowych Sudańczyków komentarze pod artykułami nie raz można trafić na głosy: „jest tak jak przewidział Ngundeng”. Bywa, że o proroka toczą się zażarte spory. Jedni otaczają go kultem, inni wyśmiewają zabobon. Przepowiednie w formie pieśni krążą nagrane na kasetach i w odpisach. W rymach mistyka jego zwolennicy odczytują historię XX-wiecznych wojen i politycznych zakrętów Sudanu. Południowcy często interpretują bieżące wydarzenia na sposób mistyczny: czy to biblijny, czy wywodzony z tradycyjnych rodzimych wierzeń.

3 lata temu zainteresowanie prorokiem i jego przepowiedniami podsycił fascynat, brytyjski profesor Douglas Johnson. Odnalazł on najświętszą pamiątkę po Ngundengu, rytualną lagę, która po śmierci wieszcza trafiła na Wyspy. Za jej pośrednictwem mistyk miał kontrolować moc płynącą od Kuoth, czyli wg kosmologii Nuerów - siły ducha, albo Deng Taath, samego Stwórcy. Jak sam mawiał, miał "boskie okulary" przez które widział przyszłość. W 2009 r. naukowiec przywiózł bezcenny przedmiot do Południowego Sudanu. Na lotnisku w Dżubie witały go tłumy, w tym wianuszek ministrów rządu autonomii.


Riek Machar z atrybutem proroka Ngundenga. Z prawej prof. Johnson.
Źródło: Sudan Tribune


Wywodzący się z ludu Nuer wiceprezydent Riek Machar uniósł relikwię w geście triumfu. Ogłosił, że wg myśli samego Ngundenga jej powrót zwiastuje niepodległość (2 lata później głosowano w referendum nad oderwaniem od Sudanu Północnego). Moc przedmiotu, najcenniejszego dla jednej z grup etnicznych kraju, nie jest jednak skierowana przeciwko komukolwiek – odtąd należy do wszystkich Południowych Sudańczyków. W stolicy odbyły się tradycyjne ceremonie. Włóczniami zabito 3 woły, czarne i białe. Tańce prezentowali Nuerowie, Murle, Aczoli, Azande i inni. Później cenna pamiątka pojechała do stanu Jonglei. Tam, gdzie kiedyś prorok wybudował na pustkowiu świątynię – widoczny z wielu mil wielki kopiec-piramidę, wzmocnioną ciosami słoni. Walczący z lokalną kulturą Brytyjczycy próbowali zrównać świętą górę z ziemią bombardując ją z samolotów a potem wysadzając w powietrze.


Piramida wzniesiona przez Ngundenga przed zniszczeniem w latach 20.
Źródło: www.southsudan.net

 

Krótko po uroczystościach Sudańczyk z USA pisał na łamach Sudan Tribune, że odkąd do kraju wróciła laga Ngundenga, wszyscy znajomi, nie tylko Nuerowie, proszą go o odtworzenie taśm z proroctwami. Zgodził się dopiero, kiedy zaczęli szemrać, że Nuerowie chcą sekrety, dotyczące przecież wszystkich, zatrzymać dla siebie. W końcu sam Ngundeng powiedział: „cóż to za ból, być jedynym, który widzi!”

I tak wers „Nadejdzie dzień, w którym zginie ciężarna kobieta, która nosi bliźnięta” miał oznaczać koniec wspólnego państwa Północy i Południa.  Słowa „Kiedy lud upomni się o ziemię, Rol Mac (kolorowi ludzi z bronią, czyli Arabowie z Północy) będą spokojni” zapowiedziały zgodę Chartumu na referendum. W innych miejscach nasuwały się problemy interpretacyjne. Prorok mówił „Moja flaga nie zmiesza się ich flagą”, a przecież na limuzynie Salvy Kiira, lidera Południa, powiewały dwa symbole: Sudanu i autonomii...

Dziś wstawiennictwo Ngundenga jest potrzebne jak nigdy. Jonglei stało się areną coraz groźniejszych walk między ludami Murle a Lou Nuer. Ci pierwsi w sierpniu 2011 w najeździe na sąsiadów zabili ponad 600 osób, uprowadzili dwieście dzieci i 40 tys sztuk bydła. W odpowiedzi pod koniec grudnia na powiat Pibor, siedzibę Murle, wyruszyła tzw Biała Armia, młodzieżowa bojówka Nuerów. Jej liderzy zapowiadali, że ich celem jest zmieść całe plemię rywali z powierzchni ziemi. Kilkudniowy rajd przyniósł setki ofiar i tysiące skradzionych zwierząt.

W kraju, gdzie stada są synonimem bogactwa i lokatą kapitału, sąsiedzkie napady po łupy zdarzały się zawsze. Proceder zdegenerował się odkąd razem z niedawną wojną w ręce cywili trafiło (i już zostało) mnóstwo karabinów. Spirala odwetów osiągnęła alarmujący poziom. Grudniowemu najazdowi nie mógł zapobiec wiceprezydent Machar, najbardziej wpływowy Nuer w państwie. Młodzi ogłosili, że są przeciwko rządowi, armii i ONZ.

W tej sytuacji w styczniu amerykańska diaspora powołała Jonglei Peace Initiative. Organizacja zrzesza przedstawicieli wszystkich ludów Jonglei. Mają razem ze starszyzną poszczególnych powiatów i duchownymi objechać stan wszerz i wzdłuż, i apelować o pojednanie. W teren pojedzie z nimi Gai Lel, potomek Ngundenga, który wrócił do ojczyzny z Kanady. Do tej pory nie błyszczał jako mąż stanu. Ma jednak szansę wykorzystać moment, kiedy odradza się lokalna kultura i zwyczaje. Rodzina wielkiego proroka zyska pewnie większy posłuch niż politycy, którzy wysłali w teren wojsko i zarządzili kolejną akcję rozbrojenia. Jeśli mu się uda, na pewno znajdzie się przepowiednia, w której to wszystko było już dawno opowiedziane.

 


Współczesny obraz przedstawiający Ngundenga.

Autor: Mario Lual Deng, r. 2004