Wybory na Ukrainie - wywiad z Olegiem Siwcem
„To państwo ma być dla ludzi, a nie ludzie dla państwa”. Oleg Siwiec wierzy, że Wikor Juszczenko będzie pamiętał o tym przykazaniu. 26-letni Ukrainiec, absolwent Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim, w rozmowie z Anną Żamejć
- Zna Pan kogoś, spośród Ukraińców zamieszkujących Polskę, kto deklaruje swoje poparcie dla Wiktora Janukowycza?
- Nie znam. Ukraińcy, którzy wyemigrowali na Zachód, dostrzegają wyraźną różnicę pomiędzy standardami życia w tamtych krajach a na Ukrainie. I nagle zaczynają rozumieć, że ich ojczyzna potrzebuje reform, zmian na lepsze. Nie wierze, że Janukowycz będzie tym, który ośmieli się przeprowadzić te reformy. Co więcej, obawiam się, że stanie się wręcz odwrotnie- jego polityka jeszcze bardziej popchnie Ukrainę w kierunku Rosji. Oczywiście Moskwa pozostanie strategicznym partnerem Kijowa nawet w przypadku zwycięstwa Juszczenki, ale tu chodzi o to, aby wzajemne relacje odbywały się na drodze partnerstwa, a nie uzależnienia. Poza tym jestem oburzony zapowiedzią Janukowycza, który ogłosił, że będzie dążył do nadania językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka urzędowego, po to, aby bronić praw rosyjskiej mniejszości na Ukrainie. Ja w takim razie pytam- kto na Ukrainie będzie bronił języka ukraińskiego, którym rozmawia zaledwie 20% mieszkańców? To jest po prostu skandal.
- Jakie konsekwencje mają te wybory dla zwykłego obywatela Ukrainy?
- Ukraińcy są już zmęczeni życiem w kraju, w którym rządzą oligarchowie i pospolici bandyci. Oczekują normalnej administracji, która będzie się troszczyć nie o siebie, ale o zwykłych obywateli. To państwo ma być dla ludzi, a nie ludzie dla państwa. Jestem mile zaskoczony, ze ludzie dostrzegają szansę zmiany obecnego układu. W dniach kampanii wyborczej można było zauważyć zwiastuny powstawania społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie. Ludzie wreszcie zaczynają sami decydować o swoim losie i o swojej przyszłości. Bez fałszerstwa na dużą skalę Janukowycz nie ma szans na zwycięstwo w tych wyborach. Elita prezydenta Kuczmy już dawno przegrała i nie ma nic do zaproponowania Ukrainie. Ich jedynym celem jest chęć utrzymania się przy władzy. I to za wszelką cenę.
- Kto w takim razie popiera Wiktora Janukowycza?
- Wyborcy z Doniecka, Charkowa, Odessy, Krymu- głównie ze wschodniej Ukrainy. Tam prowadzona była szczególnie mocna agitacja za Janukowyczem. Lidera Naszej Ukrainy przedstawiano jako faszystę i nacjonalistę. Poza nimi, za Janukowyczem murem stoją starzy, postkomunistyczni urzędnicy, którzy boja się zapowiadanych przez Juszczenkę reform, oraz oligarchowie, którzy dorobili się na finansowych przekrętach. Realne poparcie dla Wiktora Janukowycza nie przekracza 30%. I tura wyborów została sfałszowana na dużą skalę- około 3 milionom ludzi uprawnionych do głosowania, z różnych powodów odmówiono prawa wrzucenia głosu do urny. Nawet biorąc pod uwagę powtórkę tego scenariusza, Juszczenko powinien wygrać nad Janukowyczem przewagą od 1 do 10%.