Na Zachodnim Brzegu znów giną młodzi Palestyńczycy
Izraelskie wojsko otworzyło w czwartek (16.10), na obszarze Zachodniego Brzegu Jordanu – w okolicach Ramallah ogień do Palestyńczyków podejrzewanych o zamiar dokonania zamachu terrorystycznego, śmiertelnie raniąc jednego z nich.
Dwudziestoletni Aziz Beerat, który poniósł śmierć na skutek czwartkowego ostrzału wioski Kufr Malik, jest trzecią ofiarą izraelskiej armii w ciągu ostatnich dni. Dwa dni wcześniej (14.10), w podobnych okolicznościach, śmierć poniósł siedemnastoletni Abdel Kader Zeid. Został on zastrzelony w pobliżu żydowskiego osiedla Beit-El. Zgon Zeida spowodował krwawe zamieszki w palestyńskim obozie Jalazun, w efekcie których śmiertelnie ranny został inny Palestyńczyk – dwudziestojednoletni Muhammad Rahami.
Bezpośrednią przyczyną środowych zajść było rzucanie przez Palestyńczyków kamieni w stronę izraelskiego wojska. Natomiast głównym czynnikiem rosnącego napięcia jest – według Palestyńczyków – nielegalne (w sensie prawa międzynarodowego) osadnictwo żydowskie na Zachodnim Brzegu, chranione przez izraelskich żołnierzy.
Strona izraelska stwierdziła, iż czwartkowa ofiara była jedną z trzech osób, które transportowały bombę i zlekceważyły strzały ostrzegawcze. Podobne oskarżenia padły pod adresem Zeida i Rahamiego, którzy zginęli w poprzednich dniach.
Według AFP, w starciach izraelsko-palestyńskich zginęło, od listopada 2007 roku, przynajmniej 537 osób, z czego najwięcej na terenie Strefy Gazy.
Na podstawie: english.aljazeera.net, news.bbc.co.uk, www.alarabiya.net, www.iht.com