Francja mobilizuje żołnierzy
Minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian zapowiedział w poniedziałek (12 stycznia 2015 r.) wielką wojskową mobilizację, w wyniku której 10 tys. żołnierzy zostanie rozmieszczonych w kraju w celu ochrony “najbardziej wrażliwych miejsc”. Działania o takiej skali zostały podjęte po raz pierwszy w historii.
W swoim wystąpieniu w dzień po największej w historii kraju demonstracji, którą uczczono pamięć ofiar ubiegłotygodniowych zamachów, Le Drian powiedział, że Francja nadal jest narażona na ryzyko kolejnych ataków. Minister podkreślił też, że w tej wewnętrznej operacji weźmie udział prawie tyle samo żołnierzy, co we wszystkich francuskich operacjach zagranicznych.
Wojsko ma być wsparciem dla policjantów i żandarmów. Wcześniej bowiem francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazaneuve zapowiedział, że około 5000 funkcjonariuszy policji i żandarmerii zostanie wysłanych do ochrony 717 żydowskich szkół. Cazaneuve zapowiedział w niedzielę także ścisłą współpracę unijnych ministrów spraw wewnętrznych w celu udaremnienia kolejnych zamachów. Wezwał do utworzenia europejskiej bazy danych nazwisk pasażerów linii lotniczych i wezwał Europę do walki z mową nienawiści w Internecie.
Ponad 1,2 miliona osób przemaszerowało w niedzielę przez Paryż, a dalsze 2,5 mln w całej Francji w proteście przeciw terroryzmowi. W paryskim "wielkim marszu republikańskiego" udział wzięły dziesiątki głów państw, wśród nich kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Wielkiej Brytanii David Cameron, Hiszpanii Mariano Rajoy, Włoch Matteo Renzi, Polski Ewa Kopacz czy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Komentatorzy podkreślają, że ostatni raz tłumy tej wielkości wyległy na ulice stolicy po wyzwoleniu Paryża 1944 roku.
Akcja rozmieszczania wojsk we Francji została zaplanowana na wtorkowy wieczór.
Na podstawie: bbc.com, Reuters.com